Pan dyrygent Dasaiev

11.11.20Utworzono
/uploads/assets/2742/Michał Duśko.png
Piast Gliwice wygrał z Red Devils Chojnice aż 6:1! Połowa bramek gliwiczan padła ze stałych fragmentów gry, w których swój nieskromny udział zawsze miał Brazylijczyk, Rodrigo Dasaiev.

Spotkanie obu drużyn zapowiadało się bardzo intrygująco. Z jednej strony mieliśmy bowiem zespół walczący o najwyższe cele, który nie może sobie pozwalać na potknięcia się z takimi rywalami, jak Red Devils Chojnice, Ci pokazali jednak, chociażby w meczu z Constractem Lubawa, że potrafią postawić się teoretycznie silniejszym i napędzić im sporego stracha.

 

Mimo to od samego początku kontrolę nad spotkaniem mieli jednak gliwiczanie, którzy przeważali nad Czerwonymi Diabłami. Efekt tego mieliśmy już w 3. minucie, kiedy to Kevina Kollara pokonał ten, który raczej otwiera innym drogę do bramki, niż sam wykańcza akcje – Rodrigo Dasaiev.

 

Brazylijczyk mógł mieć zresztą nawet dwie bramki, ale po dobrym wyjściu przed pole karne, uderzył ponad bramką. Żałować tego może Ixemad Gonzalez, który w przypadku trafienia swojego kolegi z zespołu, zanotował by już drugą asystę.

 

Dasaiev jednak zdążył się zrehabilitować jeszcze przed przerwą i to w najlpeszy możliwy sposób. Sam zagrał piłkę z wypracowanego stałego fragmentu gry do Gonzaleza, a ten płaskim strzałem pokonał bezradnego Kollara.

 

Zmiana stron nie zmieniła oblicza spotkania. Na parkiecie wciąż panował Piast, a prawdziwym dyrygentem drużyny był Rodrigo Dasaiev, który nie zatrzymał się na jednym trafieniu. Co ciekawe, był to już trzeci gol Piastunek zdobyty po stałym fragmencie gry.

 

Na pierwszą bramkę z gry gliwiczanie musieli poczekać do 32. minuty, kiedy to piłkę do pustej siatki skierował Gustavo Henrique. Złośliwi mogliby powiedzieć, że wciąż nie było to takie czyste trafienie, bo też chojniczanie grali bez bramkarza, ale kibiców Piasta raczej mało to interesowało.

 

Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 6:1. Najpierw honorowe trafienie dla gości zanotował Malouk Morad. Ale nie minęło wiele czasu, a gospodarze odpowiedzi ze zdwojoną siłą. Konkretnie zrobili to Michał Rabiej i Tomasz Czech, których gole padały w odstępie 31 sekund.


PIAST GLIWICE – RED DEVILS CHOJNICE 6:1 (2:0)

 

Bramki: Rodrigo Dasaiev (3, 24), Ixemad Gonzalez (17), Gustavo Henrique (32), Michał Rabiej (39), Tomasz Czech (39) – Malouk Morad (38).

 

Żółte kartki: Rabiej - Kollar

 

PIAST: Widuch (Bogdziewicz) – Dasaiev, Gonzalez, Henrique, Mrowiec, Solecki, Wilk, Szyszko, Rabiej, Szadurski, Czech.

 

RED DEVILS: Kollar (Kartuszyński) – Kaczorowski, Burdiuh, Laskowski D., Medon, Sobański, Prekovic, Morad, Laskowski P., Świtoń.


Autor: Łukasz Leski

Fot. Michał Duśko / Piast Gliwice