Piątek29.09.2023, 18:15
Sobota30.09.2023, 16:00
Sobota30.09.2023, 16:00
Sobota30.09.2023, 18:00
Sobota30.09.2023, 18:00
Sobota30.09.2023, 18:00
Sobota30.09.2023, 20:00
Niedziela01.10.2023, 16:00
Eliminacje do Mistrzostw Świata 2024 rozpoczęły się bardzo dobrze dla reprezentacji Polski. Nie można być tym jednak zdziwionym, bo też pewna wygrana z Grekami była obowiązkiem biało-czerwonych, jeśli ci chcą myśleć o wyjeździe na mundial.
- Był to mecz z tych, które musimy wygrać, aby myśleć o czymkolwiek dalej. Takie spotkania gra się coraz trudniej, bo też absolutnie słabych drużyn w Europie już nie ma, a wiedzieliśmy, że Grecy się cofną i swoje sytuacje będziemy musieli kreować w ataku pozycyjnym i dopóki nie otworzymy wyniku będzie ciężko – podsumowuje Błażej Korczyński.
- Dobrze przeanalizowaliśmy Greków. Wiedzieliśmy, że cofną się na 14-15 metr i będziemy kreować grę w ataku pozycyjnym. Oddaliśmy mnóstwo strzałów, trzy wpadły do bramki, zachowaliśmy czyste konto, wygraliśmy pewnie i myślę, że z tego należy się cieszyć – ocenia Mikołaj Zastawnik.
Zdecydowaną ozdobą całego spotkania było trafienie Mikołaja Zastawnika. Zawodnik Rekordu Bielsko-Biała na małej przestrzeni w polu karnym poradził sobie z dwójką rywali, a następnie, mając przed sobą już tylko bramkarza, przerzucił nad nim futsalówkę.
- To była moja pierwsza bramka zdobyta w taki sposób. Jeżeli miałbym porównywać jego „piękność”, to zrobiłbym to z przedłużonym rzutem karnym w meczu z FC Toruń, gdzie również przelobowałem bramkarza - mówi Zastawnik.