Pewni i skuteczni bochnianie

10.11.24Utworzono
/uploads/assets/6050/R6__5269.JPG
Początek meczu pomiędzy Gwiazdą Ruda Śląska, a BSF-em ABJ Bochnią dał błędne złudzenie. Błędne, ponieważ o ile pierwsze minuty należał do gospodarzy to później pełną kontrolę przejęli już goście trafiając aż osiem bramek.

Do składu BSF-u powrócili Minor Calabceta i Arkadiusz Budzyn. Wydawało się, że faworyci będą jeszcze mocniejszym zespołem i zdominują przeciwników. Tymczasem to ulubieniec miejscowych Facundo Setti już 70 sekund po początkowym gwizdku zapewnił im prowadzenie po niezwykle precyzyjnym strzale z rzutu wolnego.

 

Goście z każdą minuta rozkręcali się i wchodzili na własne obroty. Piotr Matras wstrzelił piłkę w pole karne, a tam czekał już Wojciech Doroszkiewicz. Zawodnik w ekwilibrystyczny sposób, tj. piętką umieścił piłkę w bramce. W jednej z kolejnych akcji świetną asekuracją na linii bramkowej popisał się Konrad Podobińki, dzięki temu futsaliści Gwiazdy zostali uratowani od straty drugiego gola. Jednak trzeba przyznać, że ta kolejna bramka wisiała w powietrzy. Przyjezdni naciskali ile sił w nogach, a Mieszczanin robił co mógł, żeby nie pozwolić im przedrzeć się do własnej świątyni. Przy dobrze rozegranym rzucie rożnym, młody bramkarz nie miał już szans.

 

Swój dzień miał Doroszkiewicz. Nie skończyła się pierwsza połowa, a ten miał już dwie bramki na swoim koncie. Jednak cichym bohaterem tego kontrataku był bramkarz Viktor Saaf, który po dobrej obronie wyrzucił piłkę wprost na wybiegającego Doroszkiewicza.

 

Druga część meczu niekwestionowanie należała do BSF-u, a rozpoczął wszystko Piotr Matras. Jeden z fundamentów w tali kart trenera Antuna Bacicia był dzisiaj ważną osobą, w kreowaniu gry. W kontrataku z 26.minuty to właśnie on rozprowadził piłkę w taki sposób, że Mikhael Almeida mógł dołożyć cegiełkę do zwycięstwa swojej drużyny.

 

Zespół gości był napędzony oraz co ważniejsze niezwykle skuteczny w swoich działaniach. Najpierw Tuukka Pikkarainen zwiększył prowadzenie do pięciu goli, ale Minor Cabalceta postanowił dorównać kolegom. Kostarykanin próbował prawie całe spotkanie przebić się przez szybki Gwiazdy i w końcu mu się to udało.

 

Niemal w bliźniaczy sposób bramkę stracili goście. Przypomnijmy, że Facundo Setti jest niezwykle groźny w strzałach z rzutu wolnego, gdy piłka ustawiona jest kilka metrów od pola karnego. Saaf co prawda świetnie sparował piłkę po uderzeniu Settiego, ale w powietrznym pojedynku górą okazał się Adam Jonczyk, który świetnie dobił piłkę.

 

Kontry były dzisiaj najmocniejszą bronią wśród zagrań trenera Bacicia. Świetnie rozprowadzona akcja przez Piotra Matrasa i jeszcze lepsze wykończenie Mikhaela Almeidy. Panowie ustanowili wynik spotkania na 2:8.


GWIAZDA RUDA ŚLĄSKA – BSF ABJ BOCHNIA (1:3) 2:8

Bramki: Facundo Setti 2, Adam Jonczyk 34 – Wojciech Doroszkiewicz 8, 19, Tuukka Pikkarainen 12, 30, Piotr Matras 22, Mikhael Almeida 26, 36, Minor Cabalceta 32