Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 17:00
Sobota21.12.2024, 18:00
Sobota21.12.2024, 20:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Dwa spotkania rozegrane i dwa wygrane przez gliwiczan. Tak przed dzisiejszym spotkaniem wyglądała krótka historia spotkań Piasta z Eurobusem Przemyśl. Te wyniki, ale także sytuacja obu drużyn w tabeli, jasno wskazywała faworyta w starciu zamykającym 27. kolejkę FOGO Futsal Ekstraklasy.
I na boisku nie było zaskoczenia. Piast od początku dominował. Eurobus co prawda próbował wychodzić wysoko z pressingiem, ale na niewiele się to zdało. Już w drugiej minucie dwójkową akcję przeprowadzili Vinicius Lazzaretti z Miguelem Pegachą. Obaj zawodnicy wymienili między sobą kilka podań, aby w końcu drugi z wymienionych posłał piłkę na wolne pole, co Brazylijczyk świetnie wykorzystał, otwierając wynik meczu. Nieco lepiej wydaje się mógł się tu zachować golkiper Eurobusu, Artur Kuźma, bowiem jego ustawienie między słupkami otwierało dużą część bramki.
Szybko podwyższyć prowadzenie mogli Rafael Cadini z Edgarem Varelą, ale uderzenia obu graczy skutecznie wybronił już Kuźma. Gospodarze mimo to atakowali dalej, a ich najlepszą bronią okazały się być stałe fragmenty gry. Wzdłuż prawej linii w kierunku pola karnego z autu zagrał Luis Bortoletto, który posłał w kierunku Ricka lekko uniesioną piłkę, co pivot Piasta zakończył świetnym wolejem.
Złapać kontakt mógł Jarosław Łebid. Ukrainiec dostał bardzo dobre podanie od Bruninho z rzutu rożnego przed pole karne, ale uderzenie choć silne, to w środek bramki i bez problemu wybronił je Kyryło Cypun. To zemściło się w 18. minucie. Z autu pod linię koncową do Lazzarettiego zagrał Pegacha, Brazylijczyk uderzył w kierunku Kuźmy, a ten odbijając piłkę przed siebie zanotował asystę Cadiniemu, który stojąc przed nim wpakował piłkę do siatki.
Wynik do przerwy ustalił natomiast już sam Pegacha. Po kolejnej wymianie podań z Lazzarettim uderzył silnie, ale celnie, sprzed pola karnego i mieliśmy 4:0.
Drugą część spotkania Eurobus rozpoczął grą w przewadze, co kontynuował przez praktycznie całe dwadzieścia minut. Wyjątkiem był okres, w którym od 32. minuty również i Piast postanowił zastosować ten wariant, ale po żadnej ze stron nie przyniosło to bramkowej korzyści.
Znamienne, że gol na 5:0 padł w momencie, gdy bramkarz był między słupkami, a błąd popełnili obrońcy Eurobusu, co świetnie wykorzystał Rick, który mimo ostrego kąta uderzył silnie od dalszego słupka do bramki.
A że więcej bramek już nie mieliśmy to też Piast pewnie zainkasował komplet punktów i zrównał się nimi z Rekordem Bielsko-Biała. Eurobus natomiast szanse na play-offy zachował już tylko matematyczne.
PIAST GLIWICE – EUROBUS PRZEMYŚL 5:0 (4:0)
Bramki: Vinicius Lazzaretti 2, Rick 9, 37, Rafael Cadini 18, Miguel Pegacha 19.