Piast pewnie w Katowicach

29.09.24Utworzono
/uploads/assets/5962/IMG_7044.jpg
Piast Gliwice pokonuje AZS UŚ Katowice w derbach Śląska i zapisuje kolejne trzy punkty. Katowiczanom nie udało się zatrzymać zeszłego medalisty FOGO Futsal Ekstraklasy.

Piast Gliwice, po trudnym spotkaniu domowym z Constractem Lubawa, które zakończyło się remisem, udał się do Katowic, aby powalczyć o kolejne punkty w tabeli. AZS UŚ Katowice, po wysokiej porażce w Kamienicy Królewskiej, z pewnością liczyły na zatrzymanie faworyta.

 

Piast od początku spotkania zastosował wysoki pressing. Już w pierwszej minucie Lazzaretti przejął piłkę na połowie rywali i oddał celny strzał na bramkę, strzeżoną przez Burzeją. Szybkie otwarcie wyniku napędziło gości do walki o kolejne gole w tym spotkaniu.

 

Mocny strzał oddał Biel, jednak to Gliwiczanie wciąż utrzymywali się przy piłce. Piast nie pozwalał wykreować sytuacji swoim przeciwnikom. Wielokrotnie swoich możliwości strzeleckich próbował Varela, jednak czujny w bramce wciąż był Burzej.

 

Chwilę później przed szansą stanął Dasaiev. Katowiczanie również próbowali zdobyć bramkę wyrównującą. Jastrzembski silnym strzałem chciał zaskoczyć Widucha, jednak wciąż nieskutecznie.

 

Na parkiecie pojawił się nowy zawodnik Piasta Gliwice, Brazylijczyk Dill, który zaliczył debiut w FOGO Futsal Ekstraklasie. Goście wciąż oddawali kolejne strzały z dystansu, jednak nieskutecznie, a swój popis wielokrotnie zapisał goalkepeer Katowiczan.

 

Bliski zdobycia bramki był Pegacha, a następnie kolejni zawodnicy z Gliwic. Pięknym strzałem z woleja popisał się Bruno Graca, jednak wciąż nie udało im się zdobyć drugiej bramki w tym spotkaniu. Mimo przewagi gości, wynik do końca pierwszej połowy pozostał niezmienny.

 

Tempo gry w drugiej odsłonie spotkania zdecydowanie opadło. Piast często utrzymywał się przy piłce, jednak sytuacje nie były na tyle groźne, aby zaskoczyć Katowiczan. Gospodarze dobrze radzili sobie w obronie.

 

Bliski zdobycia gola był Śmiałkowski, który poprowadził piłkę tuż obok prawego słupka. Wciąż obie drużyny były nieskuteczne. W końcu złą passę przerwał Luis Bortoletto. W trzydziestej pierwszej minucie spotkania dostał podanie od Lazzarettiego i precyzyjnym strzałem, z prawej strony boiska, pokonał goalkeepera gości.

 

Parę minut później Pegacha podał piłkę przez całe boisko do Vareli, który po przejściu z prawej na lewą stronę parkietu, wpakował futsalówkę do bramki. Piast w pełni kontrolował grę.

 

Już chwilę później swoją kolejną bramkę zdobył Bortoletto, który dołożył nogę po podaniu Lazzarettiego. Gospodarze zdecydowali się na grę w przewadze. To nie przyniosło jednak rezultatu.

 

W ostatniej minucie spotkania Pegacha podał piłkę na lewą stronę boiska, a akcje wykończył Dasaiev. Gospodarzom nie udało się pokonać faworyta, a wynik zakończył się rezultatem 5:0 dla gości.

 


AZS UŚ KATOWICE - PIAST GLIWICE 5:0 (1:0)

Bramki: Vinicius Lazzaretti 1, Luis Bortoletto 31, 36, Edgar Varela 34, Rodrigo Dasaiev 40