Piast w finale Pucharu Polski

24.04.19Utworzono
/uploads/assets/1775/rafal-franz-768x498.jpg
Nie brakowało emocji w rewanżowym meczu półfinałowym Pucharu Polski Piast Gliwice – Gatta Active Zduńska Wola. Niespodzianki ostatecznie nie było i to Piast zagra w finale przeciwko Rekordowi, ale Gatta nie musi się wstydzić swojego występu.

 

Piast do dzisiejszego meczu przystępował z zaliczką trzech bramek. To wpływało na obraz rewanżowego pojedynku. Gliwiczanie grali ostrożnie, natomiast goście za wszelką cenę szukali ofensywnych prób. Pod koniec pierwszej połowy prowadzili już nawet 2:0, co dawało realne nadzieje na odrobienie strat. Na trafienia Mariusza Milewskiego i Sebastiana Szadurskiego jeszcze w pierwszej połowie odpowiedział jednak Dominik Śmiałkowski.

 

W drugiej odsłonie podopieczni Marcina Stanisławskiego nie tracili nadziei. Stojący między słupkami gospodarzy Maciej Rozmus kilkukrotnie musiał wykazać się swoim kunsztem bramkarskim, a gdy jeszcze Dewucki musiał opuścić parkiet za drugą żółtą kartkę gracze Gatty nabrali wiatru w żagle. Tym bardziej, że grę w przewadze po chwili wykorzystał Marcin Stanisławski.

 

Ostatnie słowo, a właściwie kilka słów, należało jednak do gospodarzy. Najpierw Rafał Franz z bliska zdobył bramkę kontaktową, a potem gospodarze poszli za ciosem. Sergio Parra i wreszcie bramkarz Rozmus wpisali się na listę strzelców kończąc udane dzieło, tym samym awansując do finału Pucharu Polski. Pierwsze finałowe spotkanie w sobotę w Gliwicach.

 

Piast Gliwice – Gatta Active Zduńska Wola 4:3 (1:2)