Piast wyszarpał remis

06.05.23Utworzono
/uploads/assets/5031/342998212_216403461023827_4901607333112500869_n.jpg
Piast Gliwice zremisował z Rekordem Bielsko-Biała 2:2 w hicie trzydziestej kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy. Gliwiczanie dwa razy musieli odrabiać straty, a decydujące trafienie padło na kilka sekund przed końcem spotkania.

Mistrz kontra świeżo upieczony zdobywca Pucharu Polski. Mocnym akcentem kończyliśmy fazę zasadniczą FOGO Futsal Ekstraklasy. Mimo iż oba zespoły z góry wiedziały, które miejsce zajmą przed fazą play-off, to mecz w Gliwicach zapowiadał się bardzo interesująco i był zapowiedzią najważniejszych zbliżających się decydujących spotkań. 

 

Mecz zaczął się dość nietypowo od szybko wziętego czasu przez Orlando Duarte. Po nim delikatną przewagę osiągnął Piast, a najlepszą sytuację zmarnował Marek Bugański. Rekordziści szybko się jednak obudzili i mieli dwie dobre sytuacje Mikołaja Zastawnika. 

 

Późniejsze minuty nieco się uspokoiły. Oba zespoły skupiały się przede wszystkim na tym, żeby zabezpieczyć się w obronie i samemu wyprowadzić zabójczą kontrę. Jedna z nich znalazła się w siatce bramki strzeżonej przez Kyryło Tsypuna. Na listę strzelców wpisał się Zastawnik otwierając wynik spotkania i powodując, że mecz momentalnie się ożywił za sprawą Piasta.

 

To właśnie gospodarze cisnęli, cisnęli, aż w końcu udało im się w miarę szybko doprowadzić do wyrównania. Jedną z groźnych akcji skutecznie na bramkę zamienił Sebastian Szadurski pokonując interweniującego Bartłomieja Nawrata. 

 

Ciekawa i wyrównana pierwsza połowa zakończyła się remisem. Oba zespoły wyprowadziły tyle samo ataków (po czterdzieści cztery) i strzałów celnych (po sześć). 

 

Druga połowa lepiej zaczęła się dla Piasta. Gliwiczanie mieli świetną okazję do tego, żeby po raz pierwszy wyjść na prowadzenie, kiedy to groźny strzał z prawej strony boiska oddał Miguel Pegacha, a dobitkę Szadurskiego kapitalnie obronił Nawrat.  

 

Z czasem częściej gościliśmy pod bramkę Michała Widucha (który w drugiej połowie zastąpił Tsypuna). Jeden z ataków gości spowodował, że to Rekord ponownie wyszedł na prowadzenie. Piłkę za polem karnym w trzydziestej drugiej minucie przejął Sebastian Leszczak, który w swoim stylu mocnym i precyzyjnym uderzeniem zdobył bramkę. 

 

Na sześć minut przed końcem spotkania mieliśmy ciekawą sytuację, bowiem oba zespoły zdecydowały się grać z wycofanym bramkarzem w momencie, gdy kreowały swój atak pozycyjny. Lepsze sytuacji wytwarzał sobie Piast.

 

I jedna z nich - indywidualna Pegachy na kilka sekund przed końcem spotkania znalazła się w siatce. Piast dopiął swego i wyszarpał remis w starciu na szczycie FOGO Futsal Ekstraklasy. 


PIAST GLIWICE - REKORD BIELSKO-BIAŁA 2:2 (1:1)

Bramki: Sebastian Szadurski 15, Miguel Pegacha 40 - Mikołaj Zastawnik 12, Sebastian Leszczak 32