Piotr Matras: „Jedno jest pewne – tegoroczne play-offy będą bardzo wyrównane, a wskazanie faworyta rywalizacji będzie naprawdę trudne.”

11.04.25Utworzono
/uploads/assets/6268/490354236_684352560619649_226832661433427056_n.jpg
Końcówka rundy zasadniczej zapowiada się emocjonująco. Korzystając z przerwy reprezentacyjnej przeprowadziliśmy krótki wywiad z Piotrem Matrasem. Jaki jest klucz BSF-u ABJ Bochnia do dobrej gry przeciwko najmocniejszym zespołom? Z kim drużyna chciałaby się zmierzyć w pierwszej rundzie play-offów i dlaczego? Na co najbardziej kładzie nacisk w ostatnich spotkaniach rundy zasadniczej?

Wracasz do BSF po sezonie spędzonym w Piaście Gliwice, który obecnie dominuje w lidze — jak porównasz oba zespoły i co Twoim zdaniem sprawia, że Bochnia rozgrywa tak świetny sezon?

 

Piast to zespół w pełni profesjonalny, który zapewnia zawodnikom wszystkie niezbędne warunki do treningu na najwyższym poziomie. Dzięki temu zawodnicy mogą skupić się wyłącznie na grze. W Bochni jeszcze nie osiągnęliśmy tego samego poziomu ale z roku na rok jesteśmy coraz bliżej – zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Naszą drużyną, złożoną z zawodników z Bochni i okolic, wzmocnioną reprezentantami różnych krajów, którą stworzył i zjednoczył Trener Bacič, po jego niespodziewanej śmierci, dobrze zarządza Trener Corredera. Czy Bochnia rozgrywa świetny sezon? To dopiero pokażą play-offy.

 

BSF pokazuje, że potrafi rywalizować z najlepszymi — remisy i zwycięstwa z czołówką tabeli to potwierdzają. Jaki jest Wasz klucz do dobrej gry przeciwko najmocniejszym zespołom?

 

Mamy mocną drużynę, która ma swój styl i niezależnie od przeciwnika zawsze chcemy go prezentować. Potrafimy grać z najlepszymi w Polsce, jesteśmy już blisko ich poziomu ale musimy poprawić jeszcze kilka elementów by na ten poziom wejść. Gramy dobrze jednak często przegrywamy te mecze, i tutaj musimy szybko znaleźć rozwiązanie tego problemu.

 

Za chwilę play-offy, a rywal wciąż nieznany — z kim chcielibyście się zmierzyć w pierwszej rundzie i dlaczego?

 

Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy, najprawdopodobniej naszym rywalem będzie Leszno, choć dwie ostatnie kolejki mogą jeszcze wiele zmienić. Niezależnie od tego, kto będzie naszym przeciwnikiem, na pewno czekają nas dwa lub trzy bardzo trudne spotkania. Jedno jest pewne – tegoroczne play-offy będą bardzo wyrównane, a wskazanie faworyta rywalizacji będzie naprawdę trudne.

 

W Pucharze Polski jesteście już w półfinale i walczycie z aktualnym mistrzem kraju, Rekordem Bielsko-Biała. Po minimalnej porażce w pierwszym meczu — jakie są Wasze założenia przed rewanżem i co może zdecydować o awansie?

 

Tutaj sprawa jest prosta, mecz w Bielsku musimy wygrać by doprowadzić chociaż do dogrywki. Graliśmy 3 razy z Rekordem w tym sezonie,były to spotkania gdzie pokazaliśmy sobie,że jesteśmy w stanie podjąć rywalizację z nimi więc do Bielska pojedziemy wygrać i awansować do finału.

 

Do końca rundy zasadniczej zostały tylko dwa mecze — na co najbardziej będziecie kłaść nacisk w tych spotkaniach, żeby jak najlepiej wejść w fazę play-off?

 

Głównym celem tych dwóch spotkań jest zagwarantowanie sobie 6 pozycji w tabeli i uniknięcia zawieszenia przez kartki na pierwszy mecz play-offów. Mamy dwa spotkania ligowe by jak najlepiej przygotować się do kluczowego momentu sezonu, spiąć wszystkie szczegóły w całość i być w pełni gotowi do walki o mistrzostwo Polski bo od play offów wszystkie 8 drużyn ponownie zaczyna z takimi samymi szansami na mistrzostwo a póki piłka w grze…