Sobota19.04.2025, 14:00
Sobota19.04.2025, 15:00
Sobota19.04.2025, 16:00
Sobota19.04.2025, 16:00
Sobota19.04.2025, 17:00
Sobota19.04.2025, 18:00
Sobota19.04.2025, 18:00
Celem obu zespołów jest walka o fazę play-off. I o ile dla wielu zespołów obecnego sezonu stał się to wyświechtany frazes, tak w przypadku BSF-u jak i Jagiellonii można śmiało przytaknąć i popatrzeć, jak jedni i drudzy prawdopodobnie do ostatnich kolejek będą zamieszani w walkę o czołową ósemkę.
Długo na ligowe zwycięstwo czeka BSF ABJ Bochnia. Zespół, który świetnie wszedł w obecny sezon i długo utrzymywał się w czołówce, obecnie znajduje się na dziewiątym miejscu. Ostatni raz zawodnicy Klaudiusza Hirscha zdobyli komplet punktów piątego listopada w wyjazdowym starciu z AZS-em UŚ Katowice. Od tego momentu przyszło aż siedem kolejnych ligowych meczów bez zwycięstwa.
W ostatnich wywiadach pomeczowych trener oraz zawodnicy wskazywali, że kreują wiele sytuacji bramkowych, ale problemem pozostaje skuteczność. Za nią w głównej mierze odpowiedzialny jest Minor Cabalceta. Kostarykanin po imponującym początku sezonu aktualnie spogląda na to, jak kolejni zawodnicy zbliżają się do niego w klasyfikacji najlepszych strzelców.
Ma swoje problemy BSF ABJ Bochnia, ale nie można odmówić jej walki i kreowaniu sytuacji bramkowych. Niewiele brakowało, aby gospodarze poniedziałkowego meczu zdobyli punkty w ostatnich starciach z Constractem Lubawa i Red Dragons Pniewy, ale ostatecznie do tego nie doszło.
Na pierwsze zwycięstwo w 2023 roku czeka Jagiellonia Białystok. Po porażce z Constractem w Lubawie przyszły dwa remisy - domowy z Red Dragons i w Chorzowie z Clearexem. Białostoczanie po kiepskim początku sezonu rozkręcają się i wydaje się, że kwestią czasu pozostaje, kiedy w końcu wstąpią do magicznej strefy dającej fazę play-off.
Dobrze układa się gra Jagiellonii w obecnym roku. Problemem w ostatnich remisach z Red Dragons i Clearexem były niewykorzystane rzuty karne. To one mogły całkowicie odmienić losy spotkań i spowodować, że szala zwycięstwa przechyliłaby się na korzyść zespołu z Podlasia. Ostatecznie kończyło się podziałem punktów, ale daje to dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami.
Jedyny do tej pory mecz obu zespołów w FOGO Futsal Ekstraklasie zakończył się remisem. Było to rzecz jasna w pierwszej rundzie obecnego sezonu w Białymstoku. Wówczas bliscy zwycięstwa byli bochnianie, ale "Jaga" walczyła do końca i za sprawą Ołeksandra Kołesnykowa w ostatnich trzynastu sekundach doprowadziła do wyrównania i ostatecznego podziału punktów.
Mecz kolejki pomiędzy BSF-em ABJ Bochnia a Jagiellonią Białystok odbędzie się w poniedziałek o godzinie 18:15 w TVP Sport.
Fot. BSF ABJ Bochnia