Środa08.05.2024, 19:00
Oglądaj spotkanie na platformie
Pierwsza połowa w stolicy Podlasia nie przebiegała pod dyktando żadnej z drużyn. Byliśmy świadkami raczej wyrównanego spotkania z lekkim wskazaniem na gospodarzy, którzy lepiej wyglądali w statystykach. Mieli oni przeprowadzonych zarówno więcej ataków, jak i oddanych strzałów oraz uderzeń w światło bramki.
Na nic to się jednak zdało. Na cztery sekundy przed końcem w polu karnym faulował bowiem Paweł Aleksandrowicz i choć Szymon Danielewicz zdołał wyczuć intencje Piotra Pietruszki, to jego strzał był zbyt precyzyjny oraz silny, dzięki czemu w lepszych nastrojach do szatni mogli schodzić przyjezdni.
W drugiej odsłonie wciąż nieco lepiej wyglądali gospodarze, którzy starali się kontrolować grę, a tym samym doprowadzić do wyrównania. Za każdym razem kiedy już jednak byli blisko zdobycia gola, to albo brakowało wykończenia, albo też gwizdek arbitra nie był im zbyt przychylny w spornych sytuacjach.
Ostatecznie zawodnikom Adriana Citki pomogła dopiero gra w przewadze. W 39. minucie po mozolnie budowanych atakach Noela Charriera pokonał Michał Osypiuk i wydaje się, że zapewnił on tym samym sprawiedliwy podział punktów w tym spotkaniu.
MOKS SŁONECZNY STOK BIAŁYSTOK – GI MALEPSZY FUTSAL LESZNO 1:1 (0:1)
Bramki: Michał Osypiuk (39) - Piotr Pietruszko (20).
Autor: Łukasz Leski
Fot. MOKS Słoneczny Stok Białystok