Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Podział punktów w dolnej części tabeli

21.01.23Utworzono
/uploads/assets/4761/318467296_684819549702575_637042377206751899_n.jpg
W meczu 17. kolejki spotkały się dwa zespoły sąsiadujące ze sobą w tabeli, co więcej oba przed spotkaniem miały tyle samo punktów (po 11). Lepszy bilans bramek plasował AZS UŚ Katowice na 13 miejscu, a Red Devils Chojnice zajmowały przedostatnią pozycję. Patrząc na sytuację w tabeli mecz ten miał podwójnie ważne znaczenie.

W sobotnim pojedynku trener Piesotskyi nie mógł skorzystać z dwóch zawodników. Guladi Kokoladze i Patryk Laskowski pauzowali za cztery żółte kartki. Początek przebiegał dosyć spokojnie, gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Próby zagrania w pole bramkowe były niecelne i nie stwarzały zagrożenia dla przeciwnika. W 5. minucie sytuację stworzyli miejscowi, jednak Adam Jonczyk posłał piłkę nad bramką. Chwilę później szansę miał Roman Vakhula, ale na wysokości zadania stanął Pavlo Puchka. Nie dość, że gospodarze przejęli inicjatywę to jeszcze stwarzali sobie lepsze okazje. Brakowało tylko, albo aż skutecznego wykończenia.

 

Czerwone Diabły szukały swoich szans w kontratakach. Jeden z nich w 10. minucie przeprowadził Piotr Kręcki, ale bramkarz przeciwników skutecznie skrócił kąt i ograniczył możliwość celnego strzału. Prosty błąd Janisa Pastarsa próbował wykorzystać Jonczyk. Ponownie chojniczan od straty gola uratował ich bramkarz.

 

Z upływem czasu, przyjezdni zaczęli przełamywać przewagę katowiczan. Przez to czujny miedzy słupkami musiał być Paweł Grzywa. W 16. minucie dwukrotnie żółtą kartką został ukarany Dominik Wilk. W konsekwencji opuścił boisko, a jego drużyna grała w osłabieniu. Przewagę próbował wykorzystać Janis Pastars, ale piłka powędrowała nad poprzeczką. O ile gospodarze na początku meczu posiadali inicjatywę, o tyle po czerwonej kartce musieli się bronić. Na ich szczęście świetnie dysponowany był wspomniany już Paweł Grzywa. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

 

Druga część meczu rozpoczęła się od interwencji nikogo innego jak Pawła Grzywy. Przerwa i rozmowa w szatni skutecznie podziałała na katowiczan, którzy wrócili do ofensywnej gry. W 29. minucie Jastrzembski świetnie podał do Gąsiora, ale ten nie pokonał Puchka. Tomasz Golly, około 60 sekund później, otworzył w końcu wynik spotkania. Była to jego 10 bramka w tym sezonie. Chojniczanie zaczęli przejmować inicjatywę, próbując tym samym wyrównać wynik.

 

Emocji w końcówce nie brakowało. Drugą żółtą kartką został ukarany Tomasz Golly. Katowiczanie po raz drugi musieli się bronić. Tym razem chojniczanie wykorzystali przewagę. Do wyrównania doprowadził Oleh Nehela. Aktywny na parkiecie był dzisiaj Matheus Lemes, jednak mecz zdecydowanie należał do bramkarza - Pawła Grzywy. Gospodarzom na 9 sekund przed końcowym gwizdkiem zwycięstwo mógł zapewnić Marcin Jastrzembski. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Romana Vakhula, nie umieścił jednak piłki w bramce. Sędziowie ukarali jeszcze czerwoną kartką trenera AZS-u, Marcina Waniczka. Ostatecznie w Katowicach drużyny podzieliły się punktami.


AZS UŚ KATOWICE - RED DEVILS CHOJNICE 1:1 (0:0)

Bramki: Tomasz Golly 30 - Oleh Nehela 35


Fot. ME Photo