Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 17:00
Sobota21.12.2024, 18:00
Sobota21.12.2024, 20:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Po blisko miesięcznej przerwie BSF ABJ Bochnia powrócił do ligowego grania. Bochnianie po przełożeniu spotkania z Widzewem Łódź na listopad udali się do Chorwacji, aby tam podtrzymać swoją formę, która widoczna miała być już w Toruniu, gdzie na pierwsze domowe zwycięstwo czekali gracze Dmytro Kameki. Ci do tej pory wygrali bowiem dwukrotnie na wyjeździe, zaś u siebie doznali sromotnej porażki z Widzewem.
I po dosłownie 15 sekundach od pierwszego gwizdka kibice w Grodzie Kopernika mogli zacząć świętowanie. Futsalówkę przejął Pablo Rodriguez i zanim wszyscy mogli się obejrzeć, było 1:0 dla gospodarzy.
Odpowiedź ze strony gości nadeszła w 6. minucie. Pięknym górnym podaniem wzdłuż prawej linii bocznej popisał się Tuukka Pikkarainen, zaś wykończeniem przy dalszym słupku Piotr Matras.
Po tej bramce obie drużyny nieco spuściły z tonu, a kolejnych bramek po prostu nie było. W teorii przeważali przyjezdni, którzy częściej atakowali i oddawali więcej strzałów, ale też częściej faulowali, co sprawiło, że na niecałe dziewięć minut przed końcem wyczerpali limit swoich przewinień.
Trener Antun Bacić zareagował na to wycofaniem bramkarza, co wydawało się być dobrym rozwiązaniem. Utrzymanie przy piłce ograniczało znacznie możliwość popełniania faulu, a i dawało większe szanse na strzelenie gola, który mógłby o wszystkim przesądzić.
Ostatecznie żadna z drużyn nie zdobyła już drugiego gola i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
FC REITER TORUŃ – BSF ABJ BOCHNIA 1:1 (1:1)
Bramki: Pablo Rodriguez 1 – Piotr Matras 6