Pogoń'04 czeka na Ukraińca

06.07.18Utworzono
/uploads/assets/1172/IMG_0265.JPG
Nowego futsalistę z Ukrainy przewiezie do Pogoni'04 Szczecin trener Roman Smirnov. - Będzie to zawodnik występujący w tamtejszej ekstraklasie - mówi prezes Pogoni'04 Krzysztof Bober. - Trener wybierze go spośród dwóch-trzech kandydatów.

Pogoń'04 rozpocznie przygotowania do nowego sezonu 23 lipca. - Zaczniemy treningi na... piasku, bo tak chce szkoleniowiec - wyjaśnia Bober. - Potem przeniesiemy się na stadion lekkoatletyczny, a następnie to już zwykłe futsalowe zajęcia.

 

Głównym problemem nadal jest skąpa kadra. Przed poprzednimi rozgrywkami szczeciński klub miał spore kłopoty personalne i teraz zanosi się na kolejne. - Jesteśmy przed dotacją z Urzędu Miasta, nie wiemy, ile dostaniemy i na co / kogo możemy sobie pozwolić - tlumaczy Bober. - Ale celem w nowym sezonie będzie znalezienie się w pierwszej szóstce na koniec zasadniczych rozgrywek, bo już nie chcemy walczyć w drugim etapie o utrzymanie się.

 

W nowym sezonie znów po zasadniczych rozgrywkach nastąpi podział na grupę mistrzowską i spadkową, tyle, że bez dzielenia punktów. Dlaczego Pogoń'04 nie głosowała na walnym zebraniu wspólników spółki za fazą play off? - Nie chciałem nic zmieniać, żeby nie wyglądało, że ludzie z futsalu zebrali się i znowu coś zmieniają - mówi Bober. - Nasz futsal potrzebuje stabilizacji. Jeszcze ten najbliższy sezon niech będzie na podobnych zasadach. Byli prezesi, którzy chcieli przeforsować play offy. Ale dziwią mnie argumenty prezesa, który mając dobry zespół i świetnego trenera narzeka, że przy obecnym systemie w drugim etapie nie miał o co grać i mecze były "nieważne". Może zamiast próbować zmieniać system rozgrywek powinien zadbać, by jego drużyna była na koniec sezonu zasadniczego w znacznie lepszej sytuacji...?

 

Prezes Bober niedawno otrzymał absolutorium w Pogoni'04, ale nadal w zarządzie będzie tylko on i wiceprezes Mirek Grycmacher. - Nikt nowy do zarządu nie dojdzie, to będzie duże wyzwanie dla nas - uważa.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Artur Szefer