Sobota19.04.2025, 14:00
Sobota19.04.2025, 15:00
Sobota19.04.2025, 16:00
Sobota19.04.2025, 16:00
Sobota19.04.2025, 17:00
Sobota19.04.2025, 18:00
Sobota19.04.2025, 18:00
Czy Constract Lubawa potrafi dostarczyć dramaturgii swoim spotkaniom? Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że aż za bardzo. Po spotkaniu z Futsal Dinamo w Main Round myśleliśmy, że nic nie jest nas już w stanie zaskoczyć. Tymczasem wczorajsza wygrana z HIT-em Kijów pokazała, że nie tylko futsal jest grą niemożliwą, ale, że Constract potrafi wydostać się z nawet najtrudniejszych kłopotów.
Czasu na regenerację wiele jednak nie było, bowiem zaledwie 25 godzin po zakończeniu pierwszego spotkania, trzeba będzie przystąpić do kolejnego, w którym poprzeczka zawiśnie jeszcze wyżej. Rywalem Mistrzów Polski będzie obrońca trofeum Palma Futsal, z którą nasi kibice mieli okazję zapoznać się już rok temu, a która w pierwszym meczu wygrała z chorwackim MNK Olmissum 5:3.
W minionych rozgrywkach Hiszpanie rywalizowali z Piastem Gliwice – również na etapie Elite Round, również na Majorce, a jeśli w dzisiejszym spotkaniu MNK Olmissum z HIT-em Kijów padnie remis lub zwycięży HIT, to również o bezpośredni awans do Final Four.
Porównując do zeszłego roku, Hiszpanie będą z pewnością lepiej przygotowani merytorycznie i zaznajomieni z naszymi reprezentantami w Europie.
- W tym sezonie rozmawiałem tylko z Jose Tirado, który jest dyrektorem sportowym Palmy. W zeszłym sezon rzeczywiście rozmawiałem z trenerem Palmy, Antonio Vadillo, który pytał mnie o mecze Piasta, ale teraz myślę mają już więcej informacji. Jose zadzwonił, porozmawialiśmy normalnie o FOGO Futsal Ekstraklasie, Rekordzie, ale i o samym losowaniu grup – mówi Jesus Lopez Garcia, trener Rekordu Bielsko-Biała, a jednocześnie były bramkarz Palmy Futsal.
Jakie spotkanie może czekać Konstruktorów i co może być receptą na zwycięstwo?
- Myślę, że Constract czeka bardzo fizyczne spotkanie. W meczu z Palmą powinno się prowokować grę na bliskim kontakcie, czasem z faulem, tak aby nie czuła się ona komfortowo. To będzie oczywiście trudne. Palma będzie grać u siebie, gdzie jest bardzo silnym zespołem, ale myślę, że właśnie w tych aspektach Constract może szukać swoich szans – niekoniecznie w grze defensywnej, ale agresywnej, szczególnie w grze jeden na jednego, aby rywale nie czuli się swobodnie – ocenia Chus Lopez.
A na kogo warto przede wszystkim zwrócić uwagę?
- W porównaniu do poprzedniego sezonu Palma zmieniła czterech, pięciu kluczowych zawodników, ale pomysł klubu na grę jest ten sam. Uważam, że obecnie są w najlepszym swoim momencie w tym sezonie, ponieważ przez te kilka miesięcy zdążyli się już poznać, zgrać. Na pewno warto zwrócić uwagę na Clebera, o ile będzie gotowy do gry z powodów zdrowotnych oraz Mario Rivillosa, który dobrze odnajduje się w grze fizycznej oraz jeden na jednego – kończy trener Rekordu.
Po 14 rozegranych meczach hiszpańskiej ekstraklasy Palma zajmuje 6. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 24 punktów, na które złożyło się osiem wygranych oraz sześć porażek. Ich bilans bramkowy to 54:51. Do tej pory w swojej historii Palma ani razu nie przegrała w rozgrywkach Ligi Mistrzów, ale trzeba zaznaczyć, że obecny sezon jest dopiero jej drugi w tych elitarnych rozgrywkach.
Początek spotkania dziś o godzinie 19:00.
Fot. Paweł Jakubowski