Porażka na początek

25.10.19Utworzono
/uploads/assets/2025/kadra.jpg
Od przegranej rozpoczęli biało-czerwoni eliminacje do Mistrzostw Świata. Gruzja wygrała z Polską 3:2 i znacznie polepszyła sobie sytuacje. - O porażce zadecydował początek drugiej połowy, nie byliśmy sobą – mówił po meczu trener Błażej Korczyński.

 

Polacy już w pierwszej połowie nie przypominali drużyny z ostatnich eliminacji Mistrzostw Europy. Gruzini w każdej ze statystyk byli lepsi, ale mimo to na przerwę schodzili w minorowych nastrojach. - Nie potrafiliśmy tego wykorzystać w drugiej połowie. Wyciągnęliśmy w pierwszej odsłonie z tego meczu maksimum, wykorzystaliśmy dwie sytuacje, a mogliśmy i trzecią – mówił po spotkaniu Michał Kubik o bramkach Piotra Łopucha i golu z karnego Mikołaja Zastawnika, po faulu na Robercie. Trzecią sytuację miał wespół z Michałem Markiem Kubik. Młodszy z graczy Rekordu nie dostrzegł starszego kolegi i zdecydował się na strzał, którego nie zamienił na bramkę.

 

W drugiej połowie Polacy nie wyciągnęli wniosków. - Mówiliśmy o tym w przerwie. Że mamy idealny wynik, że Gruzini w pierwszej połowie grali lepiej, ale my prowadzimy. Nie możemy popełnić podobnego błędu po przerwie – analizowali po spotkaniu nasi zawodnicy. Nim jednak biało-czerwoni na dobre weszli do gry...przegrywali już 2:3. Później już o kolejne sytuacje było bardzo trudno, chociaż Polacy mieli przewagę. Starał się Mikołaj Zastawnik, starali się jego koledzy, ale nie wychodziło. - To nie było tak, że chłopcy nie mają umiejętności. Psychicznie się spalili i nie dojechali – mówił po meczu Błażej Korczyński.

 

Wobec wygranej Hiszpanii z Finlandią sytuacja naszej reprezentacji już na starcie zmagań robi się bardzo trudna. - Cały czas jest nadzieja, ale już teraz niewiele od nas zależy. Trzeba liczyć, że o drugim miejscu zadecyduje mała tabelka. My wygramy z Finlandią, a ta pokona Gruzję. Ale musimy liczyć na innych... - wściekał się po meczu Korczyński. Na domiar złego w naszej reprezentacji dojdzie do zmiany bramkarza. We wczorajszym meczu odnowiła się kontuzja Bartłomiejowi Nawratowi. W tej sytuacji dowołany zostanie Krzysztof Iwanek.