Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 16:00
Sobota21.12.2024, 17:00
Sobota21.12.2024, 18:00
Sobota21.12.2024, 20:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Niedziela22.12.2024, 17:00
Zespół z Wilanowa utrzymanie zapewnił sobie w ubiegłym tygodniu, pokonując na wyjeździe LSSS Team Lębork 5:1. Choć drużyna niemal do końca musiała walczyć o zachowanie ligowego bytu, snajper stołecznej ekipy Maciej Pikiewicz uważa, że mimo to rozgrywki można zaliczyć do udanych. - Na przestrzeni całego sezonu mieliśmy zarówno wzloty jak i upadki. Jednak z dzisiejszej perspektywy trzeba ten sezon ocenić pozytywnie. W zeszłym roku byliśmy absolutnym beniaminkiem, w tym pokazaliśmy ze możemy postraszyć każdego, a Wilanów nie jest łatwym terenem nawet dla czołówki tej ligi – mówi w rozmowie z naszym portalem.
„Piki” ma świadomość, że przed jego drużyną wciąż wiele pracy, podkreśla jednak, że w niektórych elementach już teraz on i jego koledzy są bardzo mocni. - Na pewno jesteśmy groźni w kontrataku. Ciężko byłoby nawet policzyć ile bramek strzeliliśmy po szybkim transporcie piłki, po przejęciu jej spod własnego pola karnego. Natomiast ciągle pracujemy nad poprawą gry w ataku pozycyjnym. Chcielibyśmy również poprawić to, w jaki sposób wchodzimy w mecz, bo za dużo razy traciliśmy bramki w pierwszych minutach spotkań – wylicza.
Jak zatem podopieczni Macieja Karczyńskiego – będąc pewnymi utrzymania – podejdą do derbowego pojedynku z Legią? - Koncentracji nam na pewno nie zabraknie. Na mecz z Legią nie trzeba nikogo specjalnie motywować – to jest piłkarskie święto. Z Dremanem na wyjeździe będziemy – mam nadzieję – nadal walczyli o zakończenie rozgrywek w pierwszej ósemce – mówi. 26-latek zapowiada także, że jego zespół chce ponownie zwyciężyć i przedłużyć swoją supremację w stolicy. – Jesienią wygraliśmy wysoko i pewnie, ale to było już pół roku temu. Doceniamy siłę Legii i na pewno mecz będzie ciekawy i wyrównany. Ale nie będę ukrywał, że na własnym terenie celujemy w trzy punkty – kończy.
Podobny cel na sobotnie spotkanie mają jednak „Wojskowi”, których bramki najprawdopodobniej strzec będzie Tomasz Warszawski, bez wątpienia będący jednym z największych odkryć tego sezonu w STATSCORE Futsal Ekstraklasie. - Mobilizacja jest ogromna, bardzo chcemy wygrać ten mecz. Myślę, że byłoby to przypieczętowanie celu jaki osiągnęliśmy w tym sezonie – podkreśla młody golkiper, który uważa, że legioniści mogą zaliczyć ten sezon do udanych. - Uważam, że jak na debiutancki sezon zaprezentowaliśmy się z dobrej strony. Były lepsze i gorsze momenty, na pewno w kilku meczach zaskoczyliśmy lepszych od nas rywali, ale również zgubiliśmy punkty tam gdzie nie powinno się to przydarzyć. Najważniejsze, że zrealizowaliśmy cel i możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość – mówi nam.
Niespełna 22-letni bramkarz ma jednak świadomość, że klub cały czas idzie do przodu i w kolejnym sezonie celować będzie wyżej, niżeli walka o ligowy byt. – Jako klub musimy się rozwijać i już w tym momencie planujemy przyszłe rozgrywki. Musimy wykonać bardzo ciężką pracę, aby już nie tylko bronić się przed spadkiem, ale powalczyć choćby o awans do fazy play-off, która ma zostać wprowadzona od kolejnego sezonu. Stać nas na to – zapowiada odważnie.
Na co golkiper Legii zwraca natomiast uwagę w kontekście mocnych i słabych stron jego zespołu w kończącym się sezonie? - Najmocniejszą była moim zdaniem mobilizacja w meczach z wyżej notowanymi rywalami. Pomimo wyższych umiejętności indywidualnych przeciwników potrafiliśmy walką i zaangażowaniem wyszarpać punkty najlepszym. Natomiast popracować powinniśmy zdecydowanie nad grą w ataku pozycyjnym, mało strzeliliśmy bramek z tego elementu gry co. Było to widać zwłaszcza w meczach, w których to my musieliśmy prowadzić grę – kończy Warszawski.
Mecz derbowy pomiędzy AZS-em UW Darkomp Wilanów a Legią Warszawa zaplanowano na najbliższą sobotę o godzinie 12:00. Transmisję klasycznie przeprowadzi stacja Canal+ Sport 5, a spotkanie będzie można obejrzeć również w aplikacji Canal+ Online. Pozostałe starcia „na żywo” będzie można natomiast zobaczyć na platformie WP PIlot.
Autor: Paweł Staniszewski
Fot. Legia Futsal