Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Przełamana seria

03.09.23Utworzono
/uploads/assets/5245/R6__3928.jpg
Pojedynki Dremanu Opola Komprachcice z GI Malepszy Arth Soft Leszno zawsze wzbudzały sporo emocji. Statystyka przemawiała na korzyść tych pierwszych. W pierwszym meczu sezonu 2023/2024 podopieczni trenera Trznadla w końcu znaleźli sposób na opolan.

Pierwszą groźną sytuację stworzyli goście, a centymentry dzieliły Jakuba Kąkola od zdobycia bramki. W odpowiedzi sprytnie piłkę na głowę wchodzącego Arkadiusza Szypczyńskiego próbował posłać Dawid Lach. Minuty uciekały, a drużyny wciąż nie mogły stworzyć sobie klarownych sytuacji. Pierwszą bramkę na swoim koncie mógł zapisać Rajmund Siecla. Zawodnik z Leszna nie byłby jednak z niej zadowolony, ponieważ byłby to gol samobójczy.

 

Coraz więcej pracy pomiędzy słupkami miał zarówno Dawid Lach, jak i Yevhenii Kozlov. Po stronie gospodarzy próbował Szadurski, który był bardzo blisko pokonania bramkarza. Piłka po jego strzale zatrzymała się na słupku. W przeciwnej drużynie Betowski wychodził z kontrą, ale nieznacznie się pomylił.

 

17. minuta przyniosła sporo emocji, a jej bohaterem został Kacper Konopacki. Futsalista w ostatnim momencie wybił piłkę z linii bramkowej po sporym zamieszaniu. Lesznianie w tej sytuacji mogli mówić o sporym szczęściu, a opolanie mogli tylko żałować niewykorzystanej sytuacji. Dośrodkowania na gola nie zamienił Marcin Firańczyk, który próbował zamykać akcję główką. O ile bramek brakowało, o tyle na piękne obrony kibice nie mogli narzekać.

 

Na rozpoczęcie drugiej połowy cudowną bramką uroczył Jakub Kąkol. Zawodnik precyzyjnie przymierzył, dzięki czemu jego drużyna wyszła na prowadzenie. Zmiana wyniku otworzyła spotkanie. Po raz drugi bohaterem mógł zostać Kąkol, ale po dośrodkowaniu trafił w poprzeczkę.

 

Przysłowiowy prezent przyjezdni sprawili gospodarzom. Arkadiusz Szypczyński został sfaulowany tuż przed polem bramkowym, za co sędziowie podyktowali rzut wolny. Opolskie tygrysy nie skorzystały jednak z dogodnej okazji.

 

W wyniku starcia z 28. minuty ucierpiał podstawowy zawodnik z Leszna. Oleksandr Kolesynkov zszedł z boiska, ale po interwencji medycznej wrócił na parkiet. W tej samej minucie Jakub Kąkol podwyższył prowadzenie.

 

Gospodarze zebrali na swoim koncie pięć przewinień. Ponadto do gry wprowadzili lotnego bramkarza, a w jego rolę wcielił się Pautiak. Trzeba przyznać, że nowy nabytek GI Malepszy Arth Soft Leszno zamurował dzisiaj bramkę, mając duży udział w zwycięstwie swojego zespołu. To jego podanie trafiło pod nogi Siecli, który świetnie dośrodkował do Konopackiego.


DREMAN OPOLE KOMPRACHCICE – GI MALEPSZY ARTH SOFT LESZNO 0:3 (0:0)

Bramki: Jakub Kąkol 21, 28, Kacper Konopacki 40