Piątek22.11.2024, 20:00
Sobota23.11.2024, 16:00
Sobota23.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 16:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Spotkanie w Rudzie Śląskiej miało być klasycznym meczem na przełamanie. Zarówno bowiem Gwiazda, jak i warszawska Legia nie wygrały żadnego spotkania od 4. kolejki. Zdobycz punktowa w tym meczu była zatem niezwykle cenna, tym bardziej, że obie drużyny dzieliły zaledwie trzy oczka.
Lepiej w mecz weszli goście. Zaskakujące uderzenie Michała Klausa czubkiem buta było bliskie zamieniania na bramkę, ale piłkę lecącą w okienko świetnie wyciągnął Paweł Mieszczanin. Tyle szczęścia po drugiej stronie nie miał Tomasz Warszawski, ale brawa należą się tu akurat zawodnikom Gwiazdy. Ci bardzo dobrze rozegrali rzut wolny, a duet Franco Molina – Dominik Środa dał gospodarzom prowadzenie.
Po tej bramce nikt raczej nie zakładał, że Legia zdoła odskoczyć rywalom jeszcze na aż sześć bramek. A jednak. Jeszcze przed przerwą prowadzenie Legii dali Rui Pinto do spółki z Jarosławem Żmijiwskim. Pierwszy skorzystał na przechwycie Victora Delgado i asyście Klausa, który wystawił mu piłkę na lewą stronę, co Portugalczyk zakończył strzałem między nogami Mieszczanina. Drugiemu natomiast asystował Andre Luiz, który przedarł się prawym skrzydłem i zagrał do niekrytego w polu karnym Ukraińca.
Po zmianie stron na 1:3 podwyższył Klaus. Były reprezentant Polski zabrał piłkę Szymonowi Łuszczkowi, który był w tym momencie ostatnim obrońcą i w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Mieszczanina. Nie minęły dwie minuty, a na tablicy wyników było już 1:4! Tym razem piłka po kontrze przeszła przez nogi Andre Luiza, Victora Delgado i Jarosław Żmijewskiego, który zakończył całą akcję, kompletując dublet.
Gospodarze w tej sytuacji nie mieli już wiele do stracenia. Postawili na grę z lotnym bramkarzem, co Legia szybko skarciła. W ciągu 17 sekund do pustej siatki trafił najpierw Andre Luiz, a następnie Tomek Warszawski, co podsumował cieszynką z saltem w roli głównej.
Gwiazda próbowała jeszcze zmniejszyć straty, dwa szybkie ataki wykończył skutecznie nawet Adam Jonczyk, ale odstęp między nimi był zbyt duży, aby zdążyć jeszcze strzelić przynajmniej trzy bramki.
Legia wygrała 6:3 i przerwała niekorzystną serię, awansując jednocześnie na ósme miejsce w ligowej tabeli.
GWIAZDA RUDA ŚLĄSKA – LEGIA WARSZAWA 3:6 (1:2)
Bramki: Franco Molina 6, Adam Jonczyk 37, 39 – Rui Pinto 11, Jarosław Żmijiwski 18, 29, Michał Klaus 27,Andre Luiz 34, Tomasz Warszawski 34.