Przerwana passa Clearexu

14.12.17Utworzono
/uploads/assets/632/clearexx.jpg
Nie brakowało emocji na zakończenie ligowego grania w tym roku w Wieliczce. Miejscowy MKF Solne Miasto zatrzymał Clearex, który w ostatnich tygodniach kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa. Chorzowianie wywieźli z Małopolski jeden punkt, który uratowali w ostatnich sekundach.

 

Obie drużyny miały o co grać. Gospodarze rzutem na taśmę chcieli opuścić ostatnie miejsce w tabeli, goście z Chorzowa chcieli podtrzymać fantastyczną serię zwycięstw i podskoczyć w ligowej tabeli. Od początku mecz dostarczał emocji, ale mimo wielu sytuacji bramkowych - zwłaszcza ze strony gości - na trafienia kibice musieli poczekać. Przewagę posiadali chorzowianie, ale dopiero tuż przed przerwą otworzył wynik po przedłużonym rzucie karnym Maciej Mizgajski.

 

Druga połowa pod względem strzeleckim dostarczyła zdecydowanie więcej wrażeń. Gospodarze zagrali odważniej i pierwsi cieszyli się z bramki. Arkadiusz Lekki doprowadził do wyrównania, jednak odpowiedź gości była błyskawiczna. Po piętnastu sekundach ponownie Clearex wyszedł na prowadzenie – tym razem płaskim strzałem do siatki trafił Szymon Łuszczek.

 

Gospodarze jednak nie rezygnowali z walki o trzy punkty. Na własnej hali kilkukrotnie już w tej rundzie pokazali się z dobrej strony, również w czwartkowy wieczór walczyli do końca. Najpierw Michał Skórski, a następnie Konrad Cebula dali nadzieję gospodarzom na korzystne zakończenie spotkania. Gra się jednak do samego końca... Chorzowianie zarówno w końcówce pierwszej odsłony, jak i drugiej pokazywali hart ducha. Robert Świtoń w podbramkowym zamieszaniu doprowadził do remisu na 10 sekund przed końcową syreną odbierając tym samym gospodarzom jakże potrzebne trzy punkty.

 

 

MKF Solne Miasto Wieliczka – Clearex Chorzów 3:3 (0:1)

Bramki: Lekki (26), Skórski (31), Cebula (36) – Mizgajski (20), Łuszczek (27), Świtoń (40).

 

foto: clearex-chorzow.pl