Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Rafał Franz: Wierzę, że ten zespół może grać w najlepszej szesnastce Europy

14.07.22Utworzono
/uploads/assets/4333/292598695_3267816253458318_373830299030432088_n.jpg
W tegorocznej Lidze Mistrzów Mistrz Polski rozpocznie swoją grę od rundy preeliminacyjnej. Jak losowanie ocenia Rafał Franz, dyrektor sportowy Piasta Gliwice? Z kim przedstawiciele Piastunek mogli porozmawiać w Nyonie? I jakie mają plany na przyszłość?

Po zdobyciu pierwszego w historii mistrzostwa Polski, przedstawiciele Piasta Gliwice udali się do szwajcarskiego Nyonu, w którym odbyło się losowanie rundy preeliminacyjnej oraz Main Round Ligi Mistrzów. Jak ten wyjazd ocenia Rafał Franz, dyrektor sportowy gliwiczan?

 

- Dla mnie to był debiut w Nyonie. Jestem bardzo zadowolony z tego wyjazdu, bo spotkałem kilku starych znajomych, kilku trenerów, których znam i mogliśmy wspólnie wymienić swoje poglądy. Dosyć długo rozmawialiśmy z trenerem reprezentacji Portugalii, Jorge Brazem. Pogratulował nam mistrzostwa i wykonanej pracy. Bardzo cieszył się z wyniku Orlando Duarte, z którym jest w stałym kontakcie. Na pewno odwiedzi nas w Gliwicach i przyjedzie na kilka dni. Poza tym rozmawialiśmy też z szefem futsalu w UEFA, Laurentem Morelem. I widać pomału, choć jeszcze nieoficjalnie, że UEFA chce zainwestować bardziej w futsal. Też udało nam się zaprosić go do Gliwic, jesteśmy z nim w kontakcie, chcielibyśmy zaprosić go do Areny Gliwice i przedstawić cały klub.

 

Jak udało nam się też dowiedzieć, już sama zmiana mistrza Polski była dość głośno odebrana.

 

- Nie ukrywam, że przejście tytułu Mistrza Polski do Piasta Gliwice było widoczne w strukturach UEFA. Wiadomo, że Rekord miał świetną pozycję i był znany w Europie, natomiast postać Orlando Duarte oraz cały rozwój naszego klubu spowodowały, że odbiło się to jakimś echem w Europie, co było bardzo miłe. Będziemy chcieli zatem utrzymywać te kontakty na najwyższym szczeblu, bo jest to ważne dla polskiego futsalu. Szkoda, że z polskiego środowiska futsalu, poza nami nikogo nie było, oprócz jednego przedstawiciela Polskiego Związku Piłki Nożnej (godzinę wcześniej odbywało się losowanie grup eliminacyjnych do mistrzostw świata przyp. red.). A przecież byli najważniejsi trenerzy w Europie i na świecie i szkoda, że tych relacji nie buduje się w taki sposób – ocenia Rafał Franz.

 

A jak losowanie można ocenić pod względem sportowym? Czy obowiązkiem Piasta jest awans do Main Round, a być może nawet do Elite Round?

 

- W futsalu nie ma obowiązków, ale chcemy awansować i grać dalej. Mamy dwie ciekawe grupy. Gdybyśmy awansowali do Main Round, to czekają na nas tam na pewno mistrz Kosowa i mistrz Białorusi. W drużynie z Kosowa mamy trzech reprezentantów Kolumbii oraz kilku innych obcokrajowców. Zobaczymy jeszcze co będzie z drużyną z Białorusi, bo wiemy jak wygląda obecnie sytuacja polityczna. Jeśli chodzi natomiast o preeliminacje i Doukas z Grecji, to jest to drużyna doświadczona. Zobaczymy też czym nas te kluby zaskoczą, bo z pewnością Piast będzie dla nich zaskoczeniem – przyjedzie drużyna z reprezentantami krajów, m.in. Brazylii i Słowenii i my też możemy z czymś takim się spotkać. Znamy jednak wartość naszego zespołu, pracy, naszego trenera. Wierzę, że po wzmocnieniach, które poczyniliśmy, ten zespół może grać w najlepszej szesnastce Europy – zapowiada dyrektor sportowy Piasta.

 

Zatrzymując się przy wzmocnieniach, już niedługo Piast Gliwice powinien ogłosić kolejny transfer, który według zapowiedzi Rafała Franza znów powinien być głośnym nazwiskiem.

 

- To będzie kolejny reprezentant kraju, mogę powiedzieć, że jeden z lepszych zawodników ostatnich mistrzostw Europy. Umowa jest już niemalże dopięta – zostały jedynie szczegóły do dogrania z klubem, w którym jest obecnie zakontraktowany.

 

Innym wątkiem, który poruszyliśmy była organizacja fazy preelimancyjnej Ligi Mistrzów. Na stronie UEFA można było zauważyć przez dłuższy czas, że jednym z organizatorów turnieju miał być Piast Gliwice. Do zdarzenia tego jednak nie doszło, a rolę jednego z gospodarzy przejęła Czarnogóra. Dlaczego?

 

- Nie ma się co oszukiwać, bo Piast został gospodarzem turnieju preelimacyjnego. Ze względu jednak na wojnę na Ukrainie, Rosji zostały odebrane mistrzostwa świata w siatkówce, które zostały przyznane Katowicom i Gliwicom. Przez to nie było do końca jasne, czy terminy nie będą się pokrywać. Chcieliśmy rozegrać też turniej kilka dni wcześniej, natomiast UEFA nie wyraziła na to zgody, ponieważ kluby mogłyby mieć z tego powodu problemy organizacyjne. Woleliśmy zatem nie ryzykować i nie dać, kolokwialnie mówiąc ciała już na początku, dlatego wycofaliśmy się z tej organizacji na rzecz Czarnogóry. Natomiast jesteśmy po rozmowach z UEFA i jeśli awansujemy do Elite Round, do której oczywiście droga bardzo daleka, ale jeśli to by się udało, to mamy taką szansę, że będziemy brani pod uwagę, oczywiście na dużej Arenie – przedstawia sytuację Rafał Franz.

 

Ewentualna faza Elite Round nie jest jednak jedyną, którą być może zobaczymy w Arenie Gliwice. Plany Mistrzów Polski sięgają bowiem organizacji nawet Final Four!

 

- Nasz obiekt i nasze miasto, które są jednymi z wiodących w Europie, są poważnie brane przez UEFA do organizacji innych zawodów. Mamy świetne warunki i wybiegając jeszcze dalej w przyszłość, rozmawialiśmy też, aby starać się o coś więcej i ubiegać się nawet o organizację Final Four. Będziemy w tym kontekście rozmawiać z PZPN i przedstawicielami UEFA, ponieważ na obu obiektach – małej i dużej arenie moglibyśmy zapewnić świetne widowisko – zapowiada Franz.

 

Jak na turnieju preeliminacyjnym w Grecji zaprezentuje się Piast Gliwice? Czy dojdzie do Main Round? A może nawet do Elite Round w roli gospodarza zawodów?


Fot. archiwum prywatne