Sobota18.05.2024, 19:00
Na mocne otwarcie rundy wiosennej musieliśmy czekać dokładnie 25 sekund. To właśnie wtedy rezultat spotkania w Pniewach otworzył Patryk Hoły, potwierdzając swoją dobrą dyspozycję z Mistrzostw Europy w Holandii.
Na odpowiedź brzeżan nie musieliśmy długo czekać. Piłkę bliżej lewej strony dostał Kamil Kucharski, minął jednego z rywali i uderzając po dalszym słupku pokonał Łukasza Błaszczyka.
Do końca pierwszej połowy strzelali już jednak tylko gospodarze. Najpierw zrobił to Mykyta Storozhuk, uderzając płasko z prawej strony boiska na lewy słupek, zaś na 35 sekund przed zejściem do szatni na 3:1 trafił Maksym Pautiak.
W drugiej części spotkania Fit-Morning Gredar często korzystał z usług gry w polu swojego bramkarza, Macieja Foltyna, ale nie przynosiło to żadnych wymiernych korzyści. Ostatecznie gracze z Opolszczyzny musieli postawić wszystko na jedną kartę i zagrać z w pełni wycofanym golkiperem, w którego rolę wcielił się Dawid Witek.
To mogło się nawet na nich zemścić, ale ofensywną grę swojej drużyny mądrze asekurował Kamil Kucharski, utrzymując dwubramkową stratę. Ta jednak nie została odrobiona, a tym samym pniewianie mogli się cieszyć z pierwszych trzech punktów w tym roku.
RED DRAGONS PNIEWY – FIT-MORNING GREDAR BRZEG 3:1 (3:1)
Bramki: Patryk Hoły (1), Mykyta Storozhuk (12), Maksym Pautiak (20) – Kamil Kucharski (3).
Autor: Łukasz Leski
Fot. B. Barański