Piątek29.11.2024, 20:00
Sobota30.11.2024, 16:00
Sobota30.11.2024, 18:00
Sobota30.11.2024, 19:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 18:00
- Mecze z Rekordem to dla mnie piękne przeżycie - przyznaje Rafał Franz, były futsalista klubu z Bielska-Białej, dziś zawodnik Piasta. - Lubię to miejsce i cieszę się, kiedy tam wracam. Jestem bardzo szczęśliwy, kiedy pomyśle o tym, co i w jaki sposób wspólnie osiągnęliśmy. Cieszę się, że jestem częścią tej wspaniałej historii tego klubu. Najważniejsze jednak jest to, że mam tam wiele dobrych relacji z ludźmi, którzy są dla mnie ważni. Życzę każdemu takiej historii i takiego odejścia z drużyny mistrza Polski.
Na początku marca Franz miał okazję zagrać przeciwko Rekordowi na parkiecie rywala i jego Piast przegrał 4:6. - Ostatni mecz zostawił duży niedosyt - przyznaje. - Mogliśmy pokusić się o lepszy rezultat. Zagraliśmy dobry mecz w ofensywie, ale nasza koncentracja w obronie trochę szwankowała tego dnia. Jak wszyscy wiemy, Rekord takie sytuacje zamienia na bramki.
Piast w tabeli jest szósty i do podium traci 9 punktów. Ciężko to odrobić wpięciu meczach. - Szczerze nie wiem czy mamy szanse na medal - mówi Franz. - Pewnie jeśli wygramy wszystko do końca, to tak. Nie patrzę na tabelę i nie analizuje tego, bo wiem, że mistrzem Polski nie będziemy. Mistrzem Polski jest i będzie Rekord Bielsko Biała i z całego serca mu gratuluje. Poziom prezentowany przez tą drużynę jest naprawdę imponujący. Jeżeli chcemy wywieść punkty z Bielska Białej musimy przede wszystkim zagrać odpowiedzialne w obronie. Nasza ofensywa jest teraz naprawdę na dobrym poziomie. Uważam, że mecze Piasta i Rekordu to wspaniała promocja naszej dyscypliny.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Piast Gliwice