Rekord, grupa pościgowa, środek i grupa spadkowa

01.11.17Utworzono
/uploads/assets/537/DSC_3618.JPG
1 listopada to czas zadumy i refleksji. Pięć kolejek to niewiele, ale już coś można powiedzieć o Futsal Ekstraklasie. Zawodnicy strzelają średnio 6,5 gola na mecz, a tabela podzieliła się jakby na cztery części. Różnice pomiędzy poszczególnymi częściami nie są duże, bo nie mogą – dlatego szykują nam się jeszcze większe emocje.

6,5 bramki na mecz to sporo, ale ogromna w tym zasługa Rekordu Bielsko-Biała. W meczach mistrza Polski kibice oglądają średnio ponad 10 na spotkanie. Rekord znacząco poprawia średnią – a to, jak już pisaliśmy, jest ważne w kontekście wzrostu popularności futsalu. Wyniki naszej ligi muszą zwracać uwagę, muszą różnić się od piłkarskich. Na razie dzięki Rekordowi jest z tym dobrze. Na drugim biegunie jak na razie Piast Gliwice – jedyny zespół, w którego każdym spotkaniu futsaliści strzelają mniej, niż pięć goli. Ale jesteśmy pewni, że to się zmieni.

 

Wspomniany Rekord na razie ma tylko trzy punkty przewagi nad wiceliderem, LEX Kancelarią Słomniki. Czy Kancelaria jest w stanie w poniedziałek zatrzymać lidera? Gdyby oba zespoły miały teraz rozegrać 10 spotkań, to zapewne większość wygrałby Rekord. Ale jeden mecz – to zawsze większa szansa dla teoretycznie słabszego. A ewentualna strata punktów przez Rekord nie tylko zmniejszyłaby różnice w górze tabeli, ale dodałaby kolorytu w walce o mistrzostwo Polski.

 

Póki co, jest Rekord – i grupa pościgowa: LEX Kancelaria, Gatta Active Zduńska Wola, FC Toruń i Piast Gliwice. Następnie dwa zespoły akademickie – AZS UG Gdańsk oraz AZS UŚ Katowice – tworzące środek tabeli. I potem pięć ostatnich drużyn, które dzieli co najwyżej punkt. Drużyny w tabeli podzieliły się, ale na razie jeden lub dwa mecze mogą bardzo dużo zmienić.

 

I niech zmieniają :)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Agnieszka Olejniczak „Dziennik Łódzki”