Rekord straszy, goście osłabieni

26.11.17Utworzono
/uploads/assets/596/DSC_4715.JPG
Dziś mecz pierwszej rundy Futsal Ekstraklasy – tak śmiało można zapowiedzieć starcie mistrza Polski i kroczącego od zwycięstwa do zwycięstwa lidera z wicemistrzem Polski. Rekord Bielsko-Biała podejmie Gattę Zduńska Wola. – Przyjeżdżamy bardzo osłabieni, ale się nie położymy – zapowiada trener gości.

W ośmiu meczach Rekord strzelił 70 goli. Druga w tej klasyfikacji Gatta – 33. W czterech meczach u siebie mistrz Polski z Bielska-Białej pokonywał bramkarzy rywali aż 46 razy, czyli w każdym spotkaniu ponad dziesięć razy. To statystyki, które mogą wystraszyć.

 

Minęło pół roku od meczu, w którym Rekord pokonał Gattę 9:5, choć przegrywał 0:3 oraz 2:4. I zdobył mistrzostwo Polski.

 

- Jutro czeka nas na pewno ciężkie spotkanie – zakłada Michał Kubik z Rekordu. - W Gatcie gra wielu doświadczonych zawodników z dużymi umiejętnościami. My mamy jednak plan żeby wygrywać każdy kolejny mecz i pełni wiary w swoje umiejętności podejdziemy do tego spotkania, chcąc zgarnąć trzy punkty.

 

Grający trener gości Marcin Stanisławski ma jednak kłopoty. - Przyjeżdżamy bardzo osłabieni – mówi. - Bez czterech podstawowych zawodników: Michała Szymczaka, Krzysztofa Adamskiego i Michała Marciniaka wykluczyły z gry sprawy zawodowe, Arka Szypczyńskiego kontuzja. Przy naszej wąskiej kadrze to ubytki, które na pewno wpłyną na jakość i tempo naszej gry. Bardzo chcieliśmy przełożyć to spotkanie, żeby móc zmierzyć się w optymalnym składzie, jednak podobno zgody nie wyraziła telewizja. Szkoda. Przyjedziemy z wiarą i nadzieją, nie mamy zamiaru już marudzić. Normalne, że jeżeli wyjdziemy, to się nie położymy.

 

- Czeka nas bardzo ciężkie zadanie do wykonania - dodaje Igor Sobalczyk. - Wszyscy w Polsce są przekonani, że Rekord wygra łatwo, ale my, mimo że jedziemy bardzo osłabieni kadrowo, postaramy się sprawić niespodziankę.

 

Oba zespoły grały ze sobą już 21 razy: 9 razy zwyciężał Rekord, raz był remis, a 11 spotkań wygrała Gatta.

 

Transmisja od godz. 20 w SportKlubie.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Agnieszka Olejniczak "Dziennik Łódzki"