Reprezentacyjny maraton

14.06.22Utworzono
/uploads/assets/4296/Grubalski.jpg
Już dziś reprezentacja Polski rozegra swój pierwszy z czterech meczów zaplanowanego w Chorwacji turnieju towarzyskiego. Rywalem biało-czerwonych będzie Bośnia i Hercegowina.

Sezon 2021/2022 dobiegł końca, ale dla reprezentantów Polski to jeszcze nie czas na odpoczynek. Ci bowiem w najbliższych dniach rozegrają aż cztery spotkania – z Bośnią i Hercegowiną, Węgrami, Czarnogóra i gospodarzami turnieju, Chorwacją.

Czy z racji dużej liczby spotkań oraz niedawnego zakończenia sezonu można pozwolić sobie na lżejsze treningi?

- Treningi są na takiej intensywności jak zawsze. Nie da się przyjechać na zgrupowanie reprezentacji i trenować na 70-80 procent. Tutaj każdy jest zaangażowany w pełni, przez co trening nabiera bardzo dużej intensywności – mówi Sebastian Grubalski.

Czy trudno się temu dziwić? Niekoniecznie. Już za trzy tygodnie Polacy poznają swoich grupowych rywali w eliminacjach do mistrzostw świata, a czasu na przygotowania zbyt dużo nie będzie.

- Myślę, że nie ma tutaj za bardzo czasu na testowanie, bowiem jest to ostatni turniej przed eliminacjami do mistrzostw świata. Każdy chce się zaprezentować z jak najlepszej strony, a wszyscy zawodnicy wychodząc na mecz myślą i dążą do zwycięstwa. Przynajmniej dla mnie to priorytet wychodząc na parkiet – bez znaczenia o jaką stawkę toczy się mecz. Po prostu chcę wygrać – podkreśla Grubalski.

Początek dzisiejszego spotkania z Bośnią i Hercegowiną o godzinie 15.30. Transmisja dostępna będzie na Facebooku Futsal Week.


Autor: Łukasz Leski

Fot. Paweł Jakubowski