Rezygnacja w Chojnicach

14.03.21Utworzono
/uploads/assets/3220/red-gi.jpg
GI Malepszy Leszno bez problemów pokonała 7:1 w Chojnicach ekipę Red Devils. Podział punktów w starciu FC Reiter Toruń z Dremanem Opole Komprachcice.

W meczu Red Devils z GI Malepszy Kacper Konopacki z Leszna w 2 minucie przejął piłkę i mocno uderzył czubkiem buta. Skutecznie. 0:1. A w 6 minucie po dobrej zespołowej akcji wykorzystał podanie Sebastiana Wojciechowskiego - i było 0:2. W ostatniej minucie pierwszej połowy mocno strzelił Piotr Pietruszko i było 0:3.

 

Dość zadziwiająca była reakcja trenera Red Devils Olega Zozulyi - zwykle spontanicznie reagujący na boiskowe wydarzenia szkoleniowiec obserwował mecz beznamiętnie, jakby zrezygnowany, pogodzony z losem...

 

Po przerwie gospodarzy stać było tylko na honorowego gola.

 

Red Devils Chojnice - GI Malepszy Leszno 1:7 (0:3)

Bramki: Przemysław Laskowski (33) - Konopacki 2 (2, 6), Pietruszko 2 (19, 33), Wojciechowski (22), Lisowski (36), Olszak (40)

 

W starciu FC Reiter Toruń z Dremanem Opole Komprachcice gospodarze w 6 minucie objęli prowadzenie po golu Konrada Jekiełka, ale w 13 minucie z bliska wyrównał Nuno Chuva. - Zawodnik niepilnowany w naszym polu karnym, to nasz błąd - podsumował sytuację Marcin Mrówczyński z FC Reiter Toruń.

 

To był mecz dwóch drużyn, które w STATSCORE Futsal Ekstraklasie strzelają najmniej goli. Może dlatego niespecjalnie dziwi, że w drugiej połowie bramki już nie padły.

 

- Skuteczność to zawsze była nasza bolączka - to znów słowa Marcina Mrówczyńskiego z FC Reiter Toruń.

 

FC Reiter Toruń - Dreman Opole Komprachcice 1:1 (1:1)

Bramki: Jekiełek (6) - Chuva (13)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Aleksander Knitter