Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Sendlewski & Formela show. Polacy jadą na EURO!

18.03.22Utworzono
/uploads/assets/4095/275717553_1620501968296860_7817628742402180676_n.jpg
Zrobili to! Młodzi reprezentanci Polski w decydującym boju pokonali Finlandię 8:4 (3:1), dzięki czemu zapewnili sobie awans na mistrzostwa Europy U19, które już we wrześniu odbędą się w Hiszpanii. Bohaterami naszej drużyny zostali Kacper Sendlewski oraz Adrian Formela – pierwszy zdobył cztery bramki, drugi zapisał na swoim koncie hat-tricka i dorzucił do tego asystę. Na ogromne słowa uznania zasługuje jednak cała nasza drużyna.

Przed rozpoczęciem meczu przeciwko Finlandii – decydującego o awansie do mistrzostw Europy U19 – Polacy dokładnie wiedzieli co muszą zrobić, aby dostać się do turnieju głównego. Biało-czerwonych premiowała trzybramkowa lub wyższa wygrana, w przypadku dwubramkowego zwycięstwa musiało być ono natomiast wyższe niż 3:1. Każdy inny rezultat premiował Skandynawów.

 

Początek spotkania należał do rywali. Nasi reprezentanci wydawali się nieco stremowani, stosunkowo często tracąc futsalówkę w prosty sposób. Finowie natomiast zyskali optyczną przewagę, z której na szczęście niewiele wynikało. Zawodnicy ze Skandynawii albo posyłali piłkę poza światło bramki albo na posterunku był znajdujący się tego dnia w bardzo dobrej dyspozycji Paweł Mura.

 

Dość nieoczekiwanie to biało-czerwoni objęli jednak prowadzenie. W siódmej minucie znakomitą akcją popisał się Kacper Sendlewski. Kapitan reprezentacji Polski ładnie minął na skrzydle przeciwnika, po czym wykorzystał złe ustawienie golkipera Finów Aatu Nieminena i strzałem w krótki róg zdobył pierwszego gola w tym spotkaniu. Pomimo tej bramki obraz gry nie uległ zmianie, a co gorsze – w 13. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania. Fatalną stratę przy próbie rozegrania Patryka Zająca wykorzystał kapitan Finów Taneli Kohonen, który strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Murze.

 

Zimny prysznic podziałał jednak na młodych Polaków znakomicie. Od tej pory mecz się bowiem wyrównał, a z czasem do głosu zaczęli w końcu dochodzić nasi reprezentanci. Na efekty nie trzeba było długo czekać – po 16 minutach prowadziliśmy już 3:1! Kluczowe okazały się stałe fragmenty gry, dzięki którym padły obie bramki. Na 2:1 trafił Adrian Formela, który bardzo mocno wstrzelił futsalówkę z autu, a ta po rykoszecie znalazła drogę do siatki. Kilkadziesiąt sekund później – po kolejnym aucie – dublet ustrzelił Sendlewski, który wykorzystał znakomite dogranie Formeli i przytomnym uderzeniem piętą po raz trzeci tego dnia trafił do skandynawskiej bramki. Taki rezultat sprawiał, że biało-czerwonym do wymarzonego rezultatu brakowało już tylko jednego trafienia.

 

Druga odsłona zaczęła się dla nas w sposób wymarzony. Już w 61. sekundzie dogranie Szymona Licznerskiego z rzutu rożnego potężnym, precyzyjnym strzałem wykończył Formela i wśród naszych reprezentantów zapanowała euforia – taki wynik dawał nam bowiem awans. W dalszym fragmencie znakomite sytuacje do podwyższenia rezultatu mieli Licznerski oraz Filip Turkowyd, niestety obaj nie potrafili znaleźć drogi do siatki. To zemściło się w 30. minucie, gdy po wstrzeleniu futsalówki z autu ogromnym sprytem popisał się Eetu Kaikkola, zdobywając gola na 2:4.

 

Taki wynik wciąż dawał nam awans, ale nasi zawodnicy i tak zareagowali kapitalnie. Kilka minut później kolejny rzut rożny na bramkę zamienił Formela, któremu tym razem asystował Miłosz Krzempek. Drużyna ze Skandynawii wycofała bramkarza, ale bardzo szybko została za to skarcona – piłkę na własnej połowie przejął Kacper Sendlewski i strzałem z własnej połowy podwyższył nasze prowadzenie na 6:2. W tym momencie wydawało się, że awans jest naprawdę bardzo blisko, ale rywale nie mieli zamiaru się poddawać. Zaledwie 17 sekund później płaskim strzałem przy krótkim słupku trzecią bramkę zdobył Eeli Niemela i znów zrobiło się nerwowo.

 

Losy spotkania w praktyce rozstrzygnęły się w 39. minucie, gdy Filip Turkowyd przejął piłkę i przytomnie dograł ją do Macieja Mazura, który pewnym strzałem pod poprzeczkę po raz siódmy tego dnia umieścił ją w fińskiej siatce. To jednak nie był koniec tego szalonego starcia – od razu po rozpoczęciu gry od środka „Suomi” przeprowadzili błyskawiczną akcję, którą na gola zamienił ostatecznie Eetu Kaikkola.

 

Ostatnie słowo należało jednak do biało-czerwonych. Na 20 sekund przed końcem kolejnym precyzyjnym uderzeniem z własnej połowy popisał się Sendlewski, kompletując tym samym „karetę”. W samej końcówce czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie otrzymał jeszcze Kaikkola, a kilka sekund później wybrzmiała końcowa syrena, która przypieczętowała awans reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy U19, które we wrześniu odbędą się w Hiszpanii. Ogromne gratulacje!!!

 

Finlandia – Polska 4:8 (1:3)

 

Bramki: Taneli Kohonen 12’38”, Eetu Kaikkola 29’27”, 38’51”, Eeli Niemela 37’04” – Kacper Sendlewski 6’52”, 15’38”, 36’47”, 39’40”, Adrian Formela 15’03”, 21’01”, 33’02”, Maciej Mazur 38’44”


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Futsal Week