Solecki: Rekord pokazał klasę

23.10.20Utworzono
/uploads/assets/2664/rek-piast-triumf.jpg
Ci, co widzieli - na pewno nie żałują. Ci, co nie widzieli - mają jeszcze szansę obejrzeć. W szlagierowym starciu STATSCORE Futsal Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał z Rekordem Bielsko-Biała 2:3.

Hit 9. kolejki nie zawiódł. Zaczęło się od prowadzenia Piasta, po strzale Gustavo Henrique, który umiejętnie pomiędzy rywalami skierował odbitą piłkę do bramki Rekordu. Wyrównał po rzucie wolnym Artur Popławski: uderzył mocno, ale bramkarz Piasta Michał Widuch został zaskoczony lotem piłki. Potem po strzale Popławskiego Michał Kubik pięknie dobił w okienko bramki gospodarzy i było 2:1 dla Rekordu, ale Mateusz Mrowiec na raty zdołał wyrównać.

 

Po przerwie widzieliśmy tylko jednego gola. Paweł Budniak z autu zagrał do Kamila Surmiaka, a ten przyjął dość trudną piłkę i uderzył - po Widuchu piłka wylądowała niemal w okienku bramki gliwiczan.

 

Rekord wygrał 3:2, ale brawa dla obu drużyn. Tempo meczu, umiejętności techniczne zawodników - zrobiły wrażenie.

 

- Byliśmy uczuleni na stałe fragmenty gry Rekordu - powiedział po spotkaniu Dominik Solecki z Piasta. - Mimo to, bielszczanie po nich strzelili gole. Mecz bardzo widowiskowy, Rekord pokazał doświadczenie - i przegraliśmy. Przy takim wysiłku i tempie, ciężko nie popełnić błędów, a goście pokazali klasę.

 

- Naszym celem jest obrona mistrzostwa, dlatego cieszymy się, że w trudnych spotkaniach z Piastem i Constractem Lubawa zdobyliśmy sześć punktów - mówił bramkarz Rekordu, Bartłomiej Nawrat. - Wiedzieliśmy, że mecz będzie na styku, że nie wolno się "podpalać", trzeba było robić swoje.

 

Piast Gliwice - Rekord Bielsko-Biała 2:3 (2:2)

Bramki: Gustavo Henrique (3), Mrowiec (13) - Popławski (5), Kubik (7), Surmiak (29).

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Grafika: Rekord Bielsko-Biała