Stawka różna, cel ten sam - zwycięstwo

15.10.21Utworzono
/uploads/assets/3733/TORUN_BRZEG_SLAWOMIR_KOWALSKI5.jpg
Już dziś startujemy z 6. kolejką STATSCORE Futsal Ekstraklasy! Kogo będziemy mogli oglądać na parkietach w sobotę i o jak dużą stawkę zagrają wszystkie zespoły?

Sobotnie granie rozpoczniemy od hitu kolejki, w którym wicemistrz Polski – Constract Lubawa podejmie podrażnionego beniaminka, Legię Warszawa. Transmisję z tego spotkania obejrzeć można na antenie nSport+ oraz na Canal+ online, a zapowiedź starcia można przeczytać TUTAJ.

Poza tym czekają nas także spotkania na warszawskim Wilanowie, w Lesznie oraz Toruniu, gdzie emocji również nie zabraknie.

Bez noża na gardle

Jako pierwsi do gry przystąpią gracze AZS-u UW DARKOMP Wilanów, grający z Fit-Morning Gredarem Brzeg. W zeszłym sezonie obie drużyny walczyły o utrzymanie. W tym natomiast zapowiada się na to, że zarówno Akademicy, jak i brzeżanie spokojnie powinni ulokować się w środku stawki.

Lepiej rozgrywki rozpoczęli gospodarze, którzy po mocnym otwarciu, całkiem udanie przeszli przez trzy trudne spotkania. Remisy z Constractem Lubawa oraz Clearexem Chorzów, które wiele zespołów zapewne brałoby w ciemno, dały im na ten moment solidne osiem punktów, dzięki czemu mogą spokojnie spoglądać na terminarz i nie drżeć, aby przypadkiem nie znaleźć się pod kreską.

Nieźle wystartowali również ich rywale, choć na Opolszczyźnie odczuwają z pewnością spory niedosyt. W meczach z MOKS Słonecznym Stokiem Białystok oraz Red Devils Chojnice Fit-Morning Gredar celował raczej w komplet punktów, niż dwa remisy, które teraz będzie trzeba jakoś nadrobić. Czy uda się to z AZS-em? Zadanie będzie trudne, ale nie niemożliwe. W końcu trzeba pamiętać, że z ostatniego wyjazdu do stolicy zawodnicy Romana Smirnova wrócili z tarczą.

Czy to teraz?

Na pierwsze zwycięstwo czekają natomiast cały czas w Lesznie. Gracze Tomasza Trznadla, którzy mieli być może pokusić się nawet o rozbicie wielkiej trójki ostatniego sezonu zaliczyli mocny falstart, o czym najlepiej może świadczyć fakt, że to właśnie z nimi Górnik Polkowice zdobył swój historyczny punkt, choć przegrywał już 1:4.

A poprzeczka wcale się nie obniży. Do Wielkopolski zjedzie bowiem MOKS Słoneczny Stok Białystok, który pokazał się z bardzo dobrej strony z silnym Piastem Gliwice, szczególnie w elemencie prowadzenia gry w przewadze, która i teraz może mieć duże znaczenie.

Dotrzymać kroku

Wspomnianego Piasta czeka zresztą ciekawy sprawdzian. Gliwiczanie udadzą się na północ Polski, gdzie po trudnym początku rozpędu nabiera FC Reiter Toruń.

W przedsezonowym turnieju Wilanów Futsal Cup górą byli gliwiczanie, wygrywając 3:0. Już wtedy jednak we znaki wdawał im się Daniel Gallego Garcia, który czarował na parkiecie, zostawiając niektórych rywali bezradnych w pozycji leżącej, przebiegając wcześniej obok nich niczym pociąg TGV.

Czy tym razem Kolumbijczyk doda do tego także liczby? Czy może jednak skończy się jedynie na dobrym wrażeniu, ale punkty zgarną gliwiczanie? Stawka z pewnością jest duża, a szczególnie wydaje się być dla Piasta, który cały czas stara się dotrzymać kroku regularnie wygrywającemu Rekordowi Bielsko-Biała.

Porządek sobotnich spotkań STATSCORE Futsal Ekstraklasy:

Constract Lubawa – Legia warszawa, godz. 12.00 (Sport+, Canal+ online)

AZS UW DARKOMP Wilanów – Fit-Morning Gredar Brzeg, godz. 16.00 (WP Pilot)

GI Malepszy Futsal Leszno – MOKS Słoneczny Stok Białystok, godz. 18.00 (WP Pilot)

FC Reiter Toruń – Piast Gliwice, godz. 18.00 (WP Pilot)


Autor: Łukasz Leski

Fot. Sławomir Kowalski