Strzelają bardzo dużo, ale nie goli

28.11.17Utworzono
/uploads/assets/598/pilkii.jpg
- W dwóch meczach z Clearexem i AZS Gdańsk oddaliśmy około 80 strzałów, a strzeliliśmy tylko cztery gole – żali się trener FC Toruń, Łukasz Żebrowski. I głównie dlatego jego zespół oraz Piast Gliwice, dwaj kandydaci do miejsca na podium, znajdują się w tabeli poza czołową trójką.

Cztery drużyny w Futsal Ekstraklasie nie strzelają wiecej, niż 2,5 gola na mecz. O ile nie dziwi w tej stawce obecność zespołów zamykających tabele, o tyle obecność FC Toruń i Piasta Gliwice jest zaskoczeniem. W obu klubach pracują szkoleniowcy, do których powinna należeć przyszłość: Łukasz Żebrowski i Klaudiusz Hirsch. Widać, że uczynili swoich zawodników odpowiedzialnymi, bo drużyny z Torunia i Piasta tracą mało bramek. Ale w ataku zawodzą. I to ma odzwierciedlenie w tabeli. Brak kilku bramek sprawiło, że są na razie poza czołową trójką.

 

Na brak skuteczności zawodnicy obu zespołów narzekali przed ostatnimi spotkaniami, które nic nie zmieniły – a nawet pogorszyły statystyki, bo Piast zakończył spotkanie z Red Dragons Pniewy bez gola.

 

- Na meczach z Clearexem Chorzów (2:3) i AZS UG Gdańsk (2:4) byłem bliski zawału – twierdzi trunujący FC Toruń Łukasz Żebrowski. – Potem zobaczyłem zbiorcze statystyki i wyszło, że w tych dwóch spotkaniach oddaliśmy około 80 strzałów i stworzyliśmy 20 klarownych sytuacji bramkowych. A zdobyliśmy cztery bramki: czyli razimy nieskutecznością. Mamy problem w ataku. Musimy jednak być cierpliwi, że  wkońcu worek z golami sie rozwiąże. Mam nadzieje, że to tylko jakaś psychiczna blokada.

 

Podobnie wypowiada się trener Piasta, Klaudiusz Hirsch. – Nieskuteczność jest duża – mówi. – Stwarzamy sytuacje, ale musimy poprawić koncentrację. Uspokoić się w tych newralgicznych momentach, kiedy musimy podjąć decyzję o strzale.

 

A może problem nie tkwi w braku koncentracji, w psychice - tylko w czysto futsalowych umiejętnościach?

 

- Brak koncentracji to też brak umiejętności – uśmiecha się Hirsch. – Kłopotem jest ten psychologiczny aspekt. Brakuje spokoju i opanowania.  Mam zespół skłądający się niekoniecznie z doświadczonych zawodników. Poza Przemkiem Dewuckim przed pozostałymi dużo grania i nauki. Patrząc na największe „strzelby” w Futsal Ekstrakalsie można zauważyć, że w czołówce klasyfikacji strzelców są zawodnicy doświadczeni, których cechuje spokój i rutyna.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Fot. Piast Gliwice