Ta ostatnia minuta…

30.10.17Utworzono
/uploads/assets/533/red.jpg
Znacie to, prawda? Minuta w futsalu to bardzo dużo – ile to już razy słyszeliśmy. Dziś znów mogliśmy, bo LEX Kancelaria Słomniki w ostatniej minucie meczu w Pniewach trafiła z piekła do nieba. A gospodarze z Red Dragons niestety przebyli drogę odwrotną.

Mecz w Pniewach – gdzie publiczność dopisała jak zawsze, czego drużynie Red Dragons mogą pozazdrościć wszyscy (co widać na zdjęciu) - świetnie rozpoczął się dla gospodarzy. Minęła minuta i grający trener Red Dragons Łukasz Frajtag trafił do siatki LEX Kancelarii. Jeszcze w pierwszej połowie na 2:0 podwyższył Adrian Skrzypek z przedłużonego rzutu karnego. Taki wynik utrzymał się do 30 minuty. Wtedy wyjście Kuby Bodycha z bramki Red Dragons wykorzystał Sergyi Koval. Było 2:1 dla Red Dragons, ale ostatnia minuta wszystko zmieniła: Sebastian Leszczak i Adam Przeniosło (na cztery sekundy przed końcem!) strzelili dwa gole dla gości i niespodziewanie LEX Kancelaria zgarnęła trzy cenne punkty.

 

Red Dragons Pniewy – LEX Kancelaria Słomniki 2:3 (2:0)

Bramki: Frajtag (2), Skrzypek (18) – Koval (30), Leszczak (40), Przeniosło (40)

 

W telewizyjnym meczu dwóch AZS-ów w 7 minucie Tomasz Szczurek strzałem z ostrego kąta wyprowadził katowiczan na prowadzenie. Na 2:0 podwyższył Michał Cygnarowski strzelając nad bramkarzem gdańszczan. Potem dał o sobie znać kapitan gospodarzy Jędrzej Jasiński – po strzale pod poprzeczkę było 3:0. Odpowiedział Mateusz Wesserling, ale potem Jasiński wykorzystał strzał Cygnarowskiego. Gości stać już było tylko na zmniejszenie strat – w 40 minucie trafił Michał Horbacz. Czyli w tym meczu też ostatnia minuta przyniosła zmianę.

 

AZS UŚ Katowice – AZS UG Gdańsk 4:2 (2:0)

Bramki: Szczurek (7), Cygnarowski (16), Jasiński 2 (26, 36) – Wesserling (30), Horbacz (40)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. AZS UŚ Katowice