Sobota02.11.2024, 17:00
Sobota02.11.2024, 19:00
Sobota02.11.2024, 19:00
Sobota02.11.2024, 19:00
Sobota02.11.2024, 21:00
Sobota02.11.2024, 21:00
Niedziela03.11.2024, 18:00
Spotkanie w Przemyślu miało wyjątkową oprawę. Specjalna mata, na której grają najlepsi zawodnicy na świecie, telewizja i pełne trybuny kibiców, którzy byli spragnieni piątego domowe zwycięstwa z rzędu swojej drużyny. Plany Texom Eurobus chcieli jednak popsuć gracze AZS-u UŚ Katowice, którym choć początek sezonu nie wyszedł tak dobrze, to doświadczenia i jakości nie brakowało.
Tak jak można było się spodziewać, na boisku dominowali jednak gospodarze. Przemyślanie cierpliwie atakowali, ale ich próby skutecznie bronił Dawid Barteczka. Przełamanie przyszło w 10. minucie, a w mocno niecodzienny sposób pod bramką katowiczan zabawili się Mateusz Wanat i Leo Santana, którzy w polu karnym wymieli między sobą kilka podań, aby to Brazylijczyk ostatecznie wbił piłkę do pustej siatki.
Jeszcze w pierwszej połowie na 2:0 podwyższył natomiast Nazar Szwed, któremu drogę do bramki otworzył jego rodak, Artem Fareniuk, podając prostopadle z własnej połowy na wolne pole.
Po zmianie stron kolejnego gola szybko zdobył Leo Santana, który zabezpieczając sytuację pod polem karnym, dopadł do niej natychmiast, gdy ta tylko została wybita i silnym strzałem z pierwszej piłki skompletował dublet. Po tym trafieniu doczekaliśmy się zresztą odpowiedzi gości, a swojego gola nr 207 w historii zdobył Artur Popławski, któremu pomógł nieco Yaroslav Lebid, przecinając silne uderzenie tuż przed rekami golkipera.
To był już jednak koniec strzelania przez katowiczan w tym meczu, zaś swój dorobek nie tylko podwoili miejscowi, ale strzelili jeszcze cztery bramki. Najpierw płaskim uderzeniem tuż przy lewym słupku na listę strzelców wpisał się Jonatan De Agostini, następnie dwie bramki dołożył Bruninho, zaś wynik meczu na 7:1 ustalił Mateusz Wanat, uderzając między nogami Kacpra Burzeja.
TEXOM EUROBUS PRZEMYŚL – AZS UŚ KATOWICE 7:1 (2:0)
Bramki: Leo Santana 10, 24, Nazar Szwed 18, Jonatan De Agostini 26, Bruninho 31, 35, Mateusz Wanat 40 - Artur Popławski 24.