Do Constractu Lubawa dołączył już Mateusz Madziąg – jedno z odkryć minionego sezonu, Luan Marcelo De Lara Queirozbrązowy – medalista ligi kazachskiej, a teraz robi Deco Fernandes – brązowy medalista czeskiej ekstraklasy oraz wicekról asystentów tej ligi, co tylko pokazuje, że wicemistrzowie Polski nie mają zamiaru odstawać poziomem od transferów, które już poczynił Rekord Bielsko-Biała.
To może być hitowy transfer tego okienka. Fernandes bowiem zna smak wielkich zwycięstw, co pokazywał od początku swojego pobytu w Europie. W sezonie 2017/18 wraz CS Informatica Timișoara sięgnął po Superpuchar, Puchar oraz Mistrzostwo Rumunii. Kolejne rozgrywki rozpoczął natomiast od drugiego Superpucharu oraz występów w Lidze Mistrzów, gdzie miał okazję się spotkać m.in. z Rekordem Bielsko-Biała – mecz zakończył się wynikiem 1:1.
W tym samym sezonie Fernandes zmienił barwy klubowe i przeszedł do Imperial Wet, z którym zdobył kolejne mistrzostwo Rumunii. Dzięki temu ponownie mógł wystąpić w Lidze Mistrzów i ponownie… spotkać się z Rekordem Bielsko-Biała – tym razem drużyna Brazylijczyka okazała się być lepsza i wygrała 2:1.
Wraz z sezonem 2020/21 Deco dołączył do czeskiego Svarog FC Teplice. Tam udało mu się dotrzeć do półfinału fazy play-off oraz zanotować aż 38 asyst w 29 meczach, do czego dołożył także pięć bramek. Więcej ostatnich podań (39) miał jedynie Tomas Vnuk, który jednak mógł rozegrać trzy spotkania więcej.
Obecnie w Teplicach doszło jednak do poważnych zmian kadrowych – z klubu odeszło aż 13 zawodników, co świetnie wykorzystał Constract, pozyskując Fernandesa do swoich szeregów.
Kolejne rozstanie w Gliwicach
Coraz szczuplejszą kadrę mamy natomiast u brązowych medalistów – Piasta Gliwice. Z zespołem z Areny Gliwice pożegnali się już Dominik Solecki, Allyson Amantes, Michał Rabiej, Ixemad Gonzalez, a wczoraj swoje odejście ogłosił Brazylijczyk z austriackim paszportem, Gustavo Henrique, który przez dwa sezony gry w Polsce zanotował 35 spotkań oraz 12 bramek.
Autor: Łukasz Leski
Fot. Svarof FC Teplice