Piątek29.11.2024, 20:00
Sobota30.11.2024, 16:00
Sobota30.11.2024, 18:00
Sobota30.11.2024, 19:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 18:00
W radosnych nastrojach wracała do kraju zwłaszcza reprezentacja kobiet. Dziewczyny dowodzone przez trenera Wojciecha Weissa zajęły ostatecznie piąte miejsce. - Uważam, że jest to największy sukces naszego kobiecego futsalu. Piąte miejsce na świecie brzmi niesamowicie i nie ma tu, moim zdaniem, znaczenia, że to akademickie mistrzostwa świata, gdyż w każdym z zespołów były zawodniczki z pierwszych reprezentacji. Turniej stał naprawdę na bardzo wysokim poziomie – ocenia szczęśliwy trener Wojciech Weiss. Jak sam dodaje była jednak szansa na „coś więcej”, czyli w tym wypadku pierwszą czwórkę. - Kluczowym był mecz z Rosją, w którym graliśmy jak równy z równym z przyszłym mistrzem świata, ale niestety przegraliśmy minimalnie 1:3.
Gdy dodamy do tego jeszcze fakt, że nasza Dominika Dewicka została wybrana najlepszą bramkarką całych mistrzostw to mamy pełny obraz biało – czerwonego wyniku. A ten musi szczególnie cieszyć, zwłaszcza w kontekście zbliżających się eliminacji do mistrzostw Europy. Z pewnością taki rezultat tylko nasze zawodniczki podbuduje. - Dziewczyny zebrały bardzo cenne doświadczenie na arenie międzynarodowej.
Panowie również mogą być zadowoleni ze swej pozycji, bo potykali się w grupie chociażby z bardzo silną Portugalią, ale po zakończeniu zmagań naszym zawodnikom towarzyszył przede wszystkim niedosyt. - W ćwierćfinale graliśmy z Ukrainą, która później zajęła trzecie miejsce. Niedosyt pozostał, bo byliśmy blisko remisu. A w rzutach karnych wszystko się mogło wydarzyć – ocenia z perspektywy kilku dni Arkadiusz Szypczyński, zawodnik Gatty Active Zduńska Wola, w Kazachstanie kapitan naszej męskiej reprezentacji.