Trening na małej przestrzeni pomaga w dużej piłce

12.07.18Utworzono
/uploads/assets/1178/juszczakkkk.jpg
Francja zagra z Chorwacją w finale piłkarskich mistrzostw świata, ale są tacy, którzy zerkają na mistrzostwa także pod kątem futsalowym - np. były szkoleniowiec pierwszej futsalowej reprezentacji Polski, Gerard Juszczak, który był w Rosji w sztabie Adama Nawałki jako trener analityk.

I jakie ma refleksje?

 

- Wielu zawodników osiąga w mistrzostwach świata życiową formę, ale też niejednokrotnie swoich walorów nie potwierdzają ci, na których liczono - zauważa Juszczak. - Wpływ na to ma wiele czynników. Co do zawodników mających w swoim życiorysie futsal, to bez względu na rangę imprezy "mała piłka" nie przeszkadza w niczym. Treningi na małej przestrzeni, z ciągłym atakiem przeciwnika, pozwalają mieć większe szanse w "dużej piłce". Szybkość reakcji, gra na jeden-dwa kontakty, to wszystko co charakteryzuje futsal, a jest również obecne w futbolu. Ne można jednoznacznie oceniać komu pomógł futsal, a komu nie, ponieważ trzeba pamiętać, że jest to sport. To, że np. Cristiano Ronaldonie zagra w finale mistrzostw świata, nie znaczy, że jemu futsal się nie przydał... Cieszy to, że sam zawodnik na każdym kroku podkreśla jak wiele zawdzięcza treningom futsalu w początkowej fazie kariery piłkarskiej - kończy Juszczak.

 

Fot. Głos Szczeciński