Trzeba wydłużyć sezon o cztery miesiące

26.01.18Utworzono
/uploads/assets/717/row.jpg
Powoli zbliżają się do końca rozgrywki grupowe w ekstraklasie futsalu pań. - Faworytów do mistrzostwa jest dwóch: to niepokonane zespoły AZS UAM Poznań i ROWu Rybnik.

Rozgrywki w ekstraklasie pań, która podzielona jest na dwie grupy, trwają zaledwie niespełna cztery miesiące. – To jest największy problem – uważa Tomasz Aftański, trener AZS Uniwersytet Gdański, były tszkoleniowiec futsalowej reprezentacji Polski mężczyzn. – Sezon jest tak krótki po to, aby upchnąć go w przerwę między rundami sezonu na trawiastych boiskach. A w międzyczasie spotkania rozgrywa jeszcze reprezentacji Polski kobiet. Dlatego zmagania rozpoczęły się 11 listopada, a już na początku marca poznamy mistrza kraju.

 

Aftański pracuje z ekstraklasowym AZS Uniwersytetem Gdańskim drugi sezon (trenerem akademiczek jest od jesieni 2010 roku) i o zmaganiach pań w najwyższej klasie rozgrywkowej ma dobre zdanie. – Na początku przyglądałem się ekstraklasie z dystansem – przyznaje. – Ale zobaczyłem, że poziom szybko rośnie i kluby naprawdę się rozwijają. Ludzie to widzą i coraz więcej osób przychodzi oglądać mecze.

 

Problem jest też finansowy. – Moje zawodniczki z klubu nie dostają pieniędzy – twierdzi Aftański. – Dostają stypendia z uczelni, jeżeli umiejętnie łączą grę z nauką. Z tego co się orientuje, podobnie jest w innych klubach, a zarabiają na graniu tylko tam, które łączą granie w futsal z piłką trawiastą.

 

W ekstraklasie pań rywalizuje – identycznie jak w męskiej Futsal Ekstraklasie – 11 zespołów. Tyle, że podzielonych na dwie grupy. Po zakończeniu zmagań grupowych cztery najlepsze drużyny z każdej z grup awansują do ćwierćfinałów, gdzie w dwumeczach powalczą o półfinał. A czterej półfinaliści zagrają o medale w turnieju w Świeciu, zaplanowanym na 3 – 4 marca.

 

Kto będzie mistrzem Polski? – Chciałbym, aby tytuł wrócił na północ – mówi Aftański. – Z naszej grupy faworytem jest AZS UAM Poznań, który kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Na południu prowadzi ROW Rybnik, a trzeci jest aktualny mistrz kraju AZS UJ Kraków, o którym także nie można zapominać.

 

Im lepsze i silniejsze drużyny klubowe, tym silniejsza reprezentacja. – Niedługo odbędą się pierwsze mistrzostwa Europy kobiet w futsalu – mówi Aftański. – Nasza reprezentacja też radzi sobie coraz lepiej, ale znów wracamy do problemu krótkiego sezonu. Jeżeli Polski Związek Piłki Nożnej nie pomoże, to futsal nie pójdzie znacząco do przodu. Lobby trawiaste jest bardzo silne, a sezon futsalowy w ekstraklasie powinien trwać osiem miesięcy, a nie cztery. Zwłaszcza, że koszty grania nie są duże.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. ROW Rybnik