Ze spadkowiczów w najlepszej sytuacji jest Gredar - ma 12 punktów, o jeden więcej od AZS UŚ Katowice oraz dwa od P.A. Novej Gliwice. No i ma jeden mecz więcej do rozegrania.
Pierwszym zespołem nad strefą spadkową jest AZS UW Wilanów - 22 punkty, o 10 więcej od Gredaru. AZS UW ma dwa punkty mniej od będącego nad nim w tabeli Dremana Opole Komprachcice, ale o dwa mecze rozegrane mniej. Dlatego do tych obu drużyn - AZS UW i Dremana - porównamy szanse Gredaru.
A zatem (po nazwie drużyny - mecze i punkty):
12. Dreman Opole Komprachcice 22 24
13. AZS UW Wilanów 20 22
I na pierwszej pozycji spadkowej:
14. Fit-Morning Gredar Brzeg 21 12
Najważniejsze są mecze Gredaru. Brzeżanie mają jeszcze w planach spotkania: ze Słonecznym Stokiem Białystok (na wyjeździe), GI Malepszy Leszno (na wyjeździe), trzy punkty za starcie z Gattą Zduńska Wola, spotkanie z AZS UW Wilanów (na wyjeździe), Constractem Lubawa (u siebie), Piastem Gliwice (na wyjeździe), AZS UŚ Katowice (u siebie), Dremanem (na wyjeździe), P.A. Novą Gliwice (u siebie), Clearexem Chorzów (na wyjeździe) i FC Reiter Toruń (u siebie).
Gredar ma na koncie 4 zwycięstwa i 17 porażek - czyli w 21 meczach wywalczył 12 punktów. Ile może zdobyć punktów w 11 pozostałych spotkaniach?
Załóżmy bardzo optymistycznie, że 18 - i zakończy ligę z dorobkiem 30 punktów. Ale to nie wystarczy, jeżeli Dreman i AZS UW zachowają średnią dotychczas zdobywanych punktów - czyli około jednego na mecz.
A zatem - aby coś się zmieniło na pozycjach spadkowych potrzeba wielkiego optymizmu z perspektywy potencjalnych spadkowiczów i gorszej, niż dotychczas, postawy zespołów znajdujących się nad strefą spadkową.
W obozie Gredaru po porażce 2:3 z Red Devils było sporo żalu do sędziów - głównie o jedną decyzję w końcówce, która mogła doprowadzić do remisu. Ale problemy z werdyktami sędziów trafiają się chyba wszystkich zespołom - i to nie arbitrzy spowodowali tak nieciekawą obecnie sytuację drużyny z Brzegu.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Maciej Jurkiewicz / AZS UŚ Katowice