Piątek22.11.2024, 20:00
Sobota23.11.2024, 16:00
Sobota23.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 16:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Po zakończonym spotkaniu w Lubawie sytuacja wyglądało jasno – każda, nawet najmniejsza wygrana Texom Eurobusu da przemyślanom pozycję wicelidera. W teorii zadanie wydawało się proste, w praktyce jednak po drugiej stronie boiska stało BSF ABJ Bochnia, które w tym sezonie potrafiło urwać już punkty m.in. Rekordowi Bielsko-Biała, więc i na Podkarpacie nie jechało bez szans.
Wynik spotkania otworzyli gospodarze. Po rzucie rożnym piłkę spod własnej bramki wybili bochnianie, ale ta spadł wprost pod nogi Alexandra Finka, który uderzył płasko i silnie wprost do bramki.
Mogło się wydawać, że za pierwszą bramką dla miejscowych pójdą kolejne, co niejednokrotnie już widzieliśmy w tym sezonie, ale nie tym razem. Z lewej strony piłkę w pole karne wstrzelił Mikhael Almeida, tę niefortunnie przeciął Bruninho i mieliśmy 1:1 po trafieniu samobójczym.
Jeszcze przed przerwą natomiast świetną akcję przeprowadził Minor Cabalceta. Po przechwycie na środku boiska minął Jarosława Łebida, zszedł nieco do prawej strony i silnym strzałem na Romanem Kołtokiem dał swojej drużynie jednobramkowe prowadzenie.
Po zmianie stron Texom Eurobus nie mógł znaleźć sposobu na gości. Co gorsza drugą żółtą kartkę obejrzał Alexander Fink, ale na szczęście gospodarzy ci zdołali przetrwać napór zawodników Antuna Bacicia.
Ponowna gra w komplecie nie pozwoliła jednak doprowadzić do remisu. Więcej, to goście powiększyli swoją przewagę. Po przechwycie Mateusza Prokopa piłka poszła do Wojciecha Przybyła, który w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Kołtoka. Swojego gola zdobył również Martin Dosa, który wykorzystał podanie Piotra Matrasa.
Gospodarze próbowali zaskoczyć grą w przewadze, ale udało im się zdobyć tylko jednego gola za sprawą Leo Santany. Tym samym BSF ABJ Bochnia wygrało 4:2 i jako pierwsze w tym sezonie zdobyło przemyską twierdzę.
TEXOM EUROBUS PRZEMYŚL – BSF ABJ BOCHNIA 2:4 (1:2)
Bramki: Alexander Fink 9, Leo Santana 39 - Bruininho 11 (s), Minor Cabalceta 16, Wojciech Przybył 34, Martin Dosa 36.