Udana delegacja

23.10.22Utworzono
/uploads/assets/4540/futsal-gi-malepszy-arthsoft-leszno-rekord-bielsko-biała-33.jpeg
GI Malepszy Arth Soft Leszno pokonał Red Devils Chojnice 2:1. Kolejne trzy punkty pozwoliły umocnić się zespołowi z Leszna na piątym miejscu w tabeli Futsal Ekstraklasy.

Tylko raz historii rywalizacji Red Devils Chojnice z GI Malepszy Arth Soft Leszno chojniczanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Leszczynianie zaś pięciokrotnie wychodzili z pojedynków zwycięsko. Do tego spotkania w roli faworyta przystępowała drużyna z Leszna. Na dobrze znaną chojnicką halę powróciła dwójka zawodników - Jakub Kąkol i Robert Świtoń, którzy w swojej karierze występowali w barwach Czerwonych Diabłów. 

 

Zespół Tomasza Trznadla od samego początku był stroną dominującą na parkiecie. W ciągu pierwszej minuty zespół gospodarzy musiał bronić się przed groźnymi akcjami rywali, a Sebastian Kartuszyński odnotował trzy udane interwencje. Leszczynianie z minuty na minutę powiększali na parkiecie swoją przewagę. 

 

Goście wynik spotkania otworzyli perfekcyjnym kontratakiem, którym popisali się w 12. minucie. Sfinalizował go Marcel Wolan, dla którego było to premierowe trafienie w barwach GI Malepszy Arth Soft Leszno w tym sezonie. 

 

Jeszcze przed przerwą dwukrotnie bliski zdobycia bramki był Kacper Konopacki, ale w pierwszej sytuacji jego strzał minął słupek, a przy drugiej okazji uderznie instynktownie zostało obronione przez Sebastiana Kartuszyńskiego. 

 

Receptę na dobrze broniącego golkipera Red Devils znalazł w 19. minucie Jakub Kąkol. Po indywidualnej akcji precyzyjnym strzałem znalazł drogę do bramki i podwyższył prowadzenie zespołu z Leszna na 2:0. Na przerwę w bardzo dobrych nastrojach schodzili goście, bo ich przewaga była bardzo widoczna.

 

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze, bowiem w 24. minucie Janis Pastars strzelił bramkę kontaktową po dobrze wykonanym rzucie rożnym. 

 

Strzelony gol przez gospodarzy dodał im większej pewności siebie. Wpłynęło to na bardziej wyrównane kolejne minuty tego spotkania, a nawet przejęcie inicjatywy przez podopiecznych Jacka Burglina. Jednak tempo gry w kolejnych minutach zmalało, a obu zespołom przytrafiały się częste błędy w rozgrywaniu akcji.

 

Na cztery minuty przed końcowym gwizdkiem trener gospodarzy wycofał bramkarza. Chojniczanie mimo gry w przewadze nie mogli znaleźć odpowiedniego rozwiązania. Najbliżej zdobycia bramki byli już w ostatniej sekundzie, kiedy mocne uderzenie zza pola karnego obronił Orfeusz Jarożek. Ostatecznie to zespół Tomasza Trznadla mógł cieszyć się ze zwycięstwa 2:1.


RED DEVILS CHOJNICE - GI MALEPSZY ARTH SOFT LESZNO 1:2 (0:2)

Bramki: Janis Pastars 24 - Marcel Wolan 12, Jakub Kąkol 19.


Fot. Leszczyńskisport.pl