Udane zakończenie chorwackiej przygody

20.06.21Utworzono
/uploads/assets/3483/202257201_1628481087322150_4246864615432520122_n.jpg
Reprezentacja Polski U19 zakończyła towarzyski turniej w Chorwacji na 5. miejscu. W decydujących spotkaniach zawodnicy Łukasza Żebrowskiego pokonali Mołdawię 12:0 oraz wygrali z Serbią 5:4 po konkursie rzutów karnych.

Po wyjściu z grupy z 3. miejsca, reprezentacja Polski U19 stanęła do walki o 5. miejsce w całym turnieju. Pierwszy rywalem mieli być rówieśnicy z Mołdawii.  

- Nasza droga w fazie play-off rozpoczęła się od półfinału z Mołdawią. Wiedzieliśmy, że jakością przewyższamy rywali, więc chcieliśmy udowodnić to na boisku. Ten mecz zagraliśmy na innej hali niż zawsze, stąd może dość długo utrzymywał się wynik 0:0. Po pierwszej bramce Mołdawianie trochę się otworzyli i było nam łatwiej konstruować jakieś akcje, które skutecznie wykańczaliśmy, dzięki czemu udało nam się wygrać aż 12:0 – relacjonuje Kacper Sendlewski, zawodnik Constractu Lubawa.

Po tak okazałym zwycięstwie przyszło nam się zmierzyć z Serbami, którzy w swoim półfinale ograli Czarnogórę 6:3.

- Wiedzieliśmy, ze Serbowie to podobny zespół do Chorwatów, z którymi graliśmy trzy dni wcześniej. Wiedzieliśmy czego się spodziewać. Dobrze weszliśmy w mecz, pewni siebie i tym zaskoczyliśmy Serbów. Szybko udało nam się zdobyć bramkę, potem drugą i trzecią. I choć rywale nie wykorzystali rzutu karnego, to chwilę później dopięli swego i zdobyli bramkę na 1:3. Taki rezultat dość długo utrzymywał się na tablicy wyników, ale niestety, błąd naszej defensywy sprawił, że straciliśmy bramkę na 2:3. Serbowie postanowili wtedy wprowadzić lotnego bramkarza i na minutę przed końcową syreną strzelili na 3:3. Całe szczęście udało nam się wygrać w karnych, które wykonywaliśmy bezbłędnie, a nasz bramkarz obronił jedno z uderzeń. Wydaje mi się, że zabrakło nam trochę sił i doświadczenia w kluczowych momentach. Pierwsza połowa kosztowała nas sporo wysiłku i przez to czuliśmy zmęczenie w drugiej połowie, a i intensywność meczu mocno spadła. Całe szczęście udało nam się przechylić szale zwycięstwa i to my możemy cieszyć się z 5. miejsca – podsumowuje Sendlewski.


POLSKA – MOŁDAWIA 12:0

Bramki: Marcin Jastrzembski, Kamil Gryko x3, Paweł Rudkowski, Adrian Formela, Maciej Mazur, Kamil Roll, Bartosz Musiał x2, Michał Neihs x2.


POLSKA – SERBIA 5:4 k. (3:3)

Bramki dla Polski: Kacper Opatowski, Patryk Zając i Kamil Roll.


Autor: Łukasz Leski

Fot. Futsal Week