Udany start

15.06.22Utworzono
/uploads/assets/4299/krizel.jpg
Reprezentacja Polski wygrała w pierwszym meczu towarzyskim turnieju rozgrywanego w Chorwacji z Bośnią i Hercegowiną 4:1. Już jutro biało-czerwoni zmierza się z Wegrami.

W pierwszym spotkaniu turnieju towarzyskiego w Chorwacji reprezentacja Polski miała zmierzyć z Bośnią i Hercegowiną, a więc podobnie jako biało-czerwoni – uczestnikiem ostatnich Mistrzostw Europy. Bośniacy poradzili sobie jednak wyjątkowo słabo na turnieju rozgrywanym w Holandii. Przegrali wszystkie spotkania – odpowiednio 1:5 z Hiszpanią, 1:2 z Gruzją i 2:4 z Azerbejdżanem i zajęli ostatnie miejsce w grupie D.

Na pierwszą bramkę czekaliśmy do 7. minuty, ale z pewnością było warto. Na pozycji pivota dobrze zastawił się Michał Marek i dość niespodziewanie zagrał piętką w kierunku bramki, gdzie stał już Sebastian Grubalski, któremu nie pozostało nic innego, jak tylko dostawić stopę. Korzystnego rezultatu nie udało się jednak zbyt długo utrzymać. W 12. minucie ładnie przestrzeń do uderzenia z lewej strony boiska znalazł sobie Srdan Ivanković, który nie dał żadnych szans Michałowi Kałuży. Strzelił silnie pod poprzeczkę i mieliśmy 1:1.

Na nasze szczęście do przerwy było jednak już 2:1. Skutecznie w pressingu piłkę odzyskał Marek, dzięki czemu biało-czerwoni mogli wyprowadzić szybko kontratak. Bośniacy co prawda próbowali jeszcze wybić piłkę, ale zrobili to na tyle nieskutecznie, że ta trafiła wprost pod nogi Mateusza Madziąga, który chwilę potem mógł się cieszyć z bramki.

Po zmianie stron Polacy poszli za ciosem, a na listę strzelców wpisał się tym razem Kamil Surmiak, ładnie podcinając futsalówkę po podaniu od Tomasza Kriezela, który kilka minut później również zaliczył trafienie. Daleki wyrzut wykonał Michał Kałuża, zaś Kriezel wyskoczył do główki i… trudno powiedzieć czy rzeczywiście dotknął piłkę. Bośniacy próbowali protestować, ale sędziowie uznali, że kontakt z futsalówką był i Polacy prowadzili już 4:1.

A że więcej bramek już nie padło, to też pierwszy sprawdzian można zaliczyć jako udany. Polska wygrała dość pewnie i ze spokojem może przygotowywać się do kolejnego meczu. Ten odbędzie się już jutro o godzinie 17:45, a zawodnicy Błażeja Korczyńskiego zagraja z Węgrami.


POLSKA – BOŚNIA I HERCEGOWINA 4:1 (2:1)

Bramki: Sebastian Grubalski (7), Mateusz Madziąg (18), Kamil Surmiak (25), Tomasz Kriezel (33) - Srdan Ivanković (12).

Polska: 1. Michał Kałuża - 2. Michał Kubik, 7. Kamil Surmiak, 9. Tomasz Lutecki, 13. Tomasz Kriezel oraz 12. Bartłomiej Nawrat - 3. Mateusz Madziąg, 4. Patryk Hoły, 5. Remigiusz Spychalski, 6. Sebastian Grubalski, 8. Kacper Sendlewski, 10. Sebastian Leszczak, 11. Paweł Kaniewski, 14. Michał Marek.
 

Bośnia i Hercegowina: 1. Darko Milanović - 6. Srđan Ivanković, 7. Samir Gosto, 11. Josip Bošković, 14. Adnan Kalajdžić oraz 12. Vedad Jašarević, 20. Senad Poračanin - 2. Sejad Ibrišimović, 4. Davor Arnautović, 5. Miloš Radujković, 8. Amer Džindić, 9. Admir Čorhodžić, 10. Bilal Jelić, 13. Amir Baručija, 15. Muanis Duvnjak.


Autor: Łukasz Leski

Fot. Łączy nas piłka