W Gliwicach zgodnie z planem

05.11.22Utworzono
/uploads/assets/4571/310191095_2199330873578082_4086470071494080790_n.jpg
Piast Gliwice w meczu, który zainaugurował 9. kolejkę Futsal Ekstraklasy pokonał FC Reiter Toruń 1:0. Zwycięskiego gola w 14. minucie zdobył Bruno Graca.

Sobotnia rywalizacja Piasta Gliwice z FC Reiter Toruń rozpoczęła się z małym opóźnieniem. W drodze do Areny Gliwice drużynie Łukasza Żebrowskiego przytrafiła się awaria na drodze, dlatego mecz rozpoczął się o pół godziny później niż planowano.

Pierwszą część spotkania oba zespoły rozpoczęły dość ospale. Częściej futsalówkę przy nodze mieli zawodnicy mistrza Polski, jednak pomarańczowo-czarni bardzo uważnie poruszali się w obronie i nie pozwalali na zbyt wiele. Drużyna prowadzona przez Orlando Duarte podjęła próby ataków, jednakże większość z nich nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.

Pierwszy gol w meczu padł dopiero w 14. minucie. Miguel Pegacha wykorzystał błąd podczas wyprowadzenia piłki z własnego pola karnego przez Daniela Gallego, który zbyt nonszalancko wypuścił sobie futsalówkę. Portugalczyk odebrał ją i zachował się bardzo przytomnie - podał do Bruno, który z bliskiej odległości oddał strzał do pustej bramki. 

Niekorzystny wynik podziałał mobilizująco na zespół z Grodu Kopernika. Goście krótko po stracie bramki mieli szansę na wyrównanie, ale ofiarną interwencją popisał się Marek Bugański, który uratował gliwiczan przed stratą gola.

Chwilę później, na pięć minut przed końcem strzał zza pola karnego oddany przez zawodnika gospodarzy, Viniciusa Lazzarettiego trafił w słupek. Do szatni w lepszych nastrojach zeszła drużyna Piasta Gliwice, bowiem prowadził 1:0.

W drugiej połowie obraz spotkania był bardziej wyrównany. Zawodnicy Łukasza Zaborowskiego częściej gościli na połowie Piastunek, dlatego więcej pracy między słupkami miał Michał Widuch.

Na niecałe pięć minut przed końcem swoją szansę na wyrównanie miał FC Reiter Toruń, jednak kontratak zakończył się tylko strzałem celnym Maksymiliana Lewandowskiego. Kilka akcji później groźnie było w polu karnym zespołu z Torunia, ale strzał gospodarzy dobrze zablokował Michał Wojciechowski. Chwilę potem drużyna gości wycofała bramkarza. Na kilka sekund przed upływem czasu piłkę meczową miał Remigiusz Spychalski, który oddał uderzenie z lewego skrzydła, ale na posterunku stał Michał Widuch.

Piast Gliwice pokonał 1:0 FC Reiter Toruń i przynajmniej do zakończenia spotkania Rekord Bielsko-Biała z Constractem Lubawa awansował na drugie miejsce w tabeli. 


PIAST GLIWICE - FC REITER TORUŃ 1:0 (1:0) 

Bramki: Bruno Graca 14.


Fot. Robert Neumann