Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

W hali trzeba mówić wolniej

24.10.17Utworzono
/uploads/assets/521/wosik.jpg
Został wybrany najlepszym spikerem w piłkarskiej ekstraklasie w poprzednim sezonie, 2016/2017. Z mikrofonem występuje też na spotkaniach Futsal Ekstraklasy. – Spiker jest urzędnikiem przepisów, ale musi być trochę showmanem – mówi Adam Wosik, ułatwiający kibicom oglądanie meczów Pogoni’04 Szczecin.

Mecze futsalu prowadzi inaczej, niż spotkania piłkarskie. – Wiele spotkań futsalowych nie jest imprezami masowymi – podkreśla. – Podobieństwa piłki nożnej oraz futsalu są takie, że spiker i tu i tu musi być członkiem służby informacyjnej. Poza tym jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo podczas meczu. Dlatego spiker nie może pozwolić sobie na wielki show. W zasadzie zostaje mu do dyspozycji tylko przerwa w meczu. A tak to przecież informuje tylko o tym, kto strzelił gola, kto dostał żółtą kartkę, itp.

 

Jaki powinien być dobry spiker?

 

- Przede wszystkim musi wiedzieć, czego oczekuje publiczność – wyjaśnia. – Trzeba do ludzi mówić ludzkim językiem. To nie może być, choć przepisy nie pomagają, język urzędniczy. Trzeba mówić potocznym językiem. Wyobraźmy sobie, że zdenerwowany kibic szykuje się do wejścia na boisko. Nie można powiedzieć: „Proszę nie wchodzić na parkiet, bo zgodnie z ustawą...” tylko – „Nie wchodzimy, bo dostaniemy 2 tysiące do zapłacenia”.

 

No i trzeba umieć posługiwać się mikrofonem, co Adam, jako dziennikarz radiowy, ma opanowane. Znów jednak zwraca uwagę na różnicę pomiędzy meczami piłkarskimi a futsalowymi.

 

– Podczas meczu piłkarskiego jest duża przestrzeń – podkreśla Wosik. - Ale w hali nagłośnienie często nie jest dostosowane do warunków. Dlatego w hali trzeba mówić... wolniej. Jak się mówi szybko, to często jest to niewyraźne, bo sylaby i wyrazy nakładają się na siebie. Odbijają się od ścian. Weźmy zdanie: „Dwie minuty do końca: gospodarze wycofują bramkarza”. Jak powiemy to szybko, to przy złym nagłośnieniu może być kłopot z odbiorem. Ja powiedziałbym coś w tym stylu: „Dwie mi-nu-ty do koń-ca: Gos-po-da-rze wy-co-fa-li bram-ka-rza” Trochę przesadzam, ale chodzi o to, by trochę podzielić wyrazy.

 

A Andrzej Sługocki – spiker Piasta Gliwice – został wyróżniony za wzorowe podejście do wykonywanych obowiązków w sezonie 2016/17. Dla Sługockiego, bez wątpienia jednego z najlepszych spikerów w Polsce, była to już piąta z rzędu nagroda za prowadzenie meczów. Przypomnijmy, że „Jeszcze siedem” miał też okazję być - podobnie jak Wosik - spikerem na meczach reprezentacji Polski, a niedawno prowadził spotkania eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Artur Szefer