W Lęborku chcą nawiązać do ostatnich spotkań

10.02.22Utworzono
/uploads/assets/3984/241846849_4212730185511878_8144557966319032274_n.jpg
Team Lębork rundę jesienną zakończył w bardzo dobrym stylu, zdobywając ważne sześć punktów. Czy wysoką dyspozycję udało się zachować przez ostatnie dwa miesiące? Przed zawodnikami Wojciecha Pięty spotkanie z Dremanem Opole Komprachcice!

We wczorajszym tekście przyjrzeliśmy się bliżej Dremanowi Opole Komprachcice, który pozycje medalowe będzie atakował z 4. miejsca w tabeli. Według Krzysztofa Elsnera kluczem do zwycięstwa w najbliższym meczu, jak i w pozostałych kolejkach będzie przede wszystkim dobra gra w defensywie. A jak to wygląda w Lęborku – najbliższego rywala Tygrysów z Opolszczyzny?

- Ciężko pracujemy i zawsze chcemy osiągać dobre wyniki. Licząc mecze ligowe oraz te w Pucharze Polski mamy serię czterech zwycięstw z rzędu. Atmosfera w zespole jest dobra, a forma cały czas idzie w górę. Z pewnością zamierzamy pokazać więcej niż to, co zaprezentowaliśmy w rundzie jesiennej – zapowiada Davidson Silva, gracz Teamu Lębork.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn to Team Lębork prowadził jako pierwszy. Po bramce Yvaaldo Gomesa z rzutu wolnego było 0:1 na tablicy wyników w Komprachcicach, ale na tym strzelanie przyjezdnych się zakończyło. Dreman wziął sprawy w swoje ręce i litości już nie miał – skończyło się 6:1.

- Czujemy się mocniejsi. Wszystko w życiu to proces, a w futsalu nie jest inaczej. Wiemy, że w lidze każdy mecz jest ważny i zawsze będziemy szanować naszych przeciwników. Po porażce z Dremanem nie byliśmy zadowoleni, ale to nie było jedyne spotkanie, po którym się tak czuliśmy w poprzedniej rundzie – podkreśla Brazylijczyk, który wraz z Yvaaldo Gomesem stworzył fantastyczny duet.

To zresztą właśnie ta dwójka może zadecydować o przebiegu całego spotkania. Tak było chociażby w ostatnich dwóch kolejkach w meczach z GI Malepszy Futsal Leszno i Legią Warszawa, w których sam Gomes zanotował dwa hat-tricki.

Davidson zwraca jednak uwagę, że podobnie może być i w drugą stronę, bowiem w Dremanie na indywidualności też nie można narzekać.

- Wiemy, że musimy zwracać baczną uwagę przede wszystkim na indywidualną grę przeciwników. Myślę jednak, że pod dowództwem naszego trenera, Wojciecha Pięty mamy wszystko, aby zagrać świetny mecz. Tak naprawdę to właśnie tutaj w Lęborku – w naszym domu mamy wielką siłę. Zwycięstwa nie obiecuję, ale gwarantuję dużo zaangażowania, determinacji i walki dla herbu, z którym gramy, zarówno w imieniu moim, jak i całej drużyny.

Czy tak będzie? Faworytem wydaje się być Dreman, który w przeciwieństwie do Teamu przeszedł jedynie kosmetyczne zmiany kadrowe. Lęborska publiczność pokazała już jednak nie raz, że potrafi utrudnić grę rywalom, a przy okazji mocno pomóc swojemu zespołowi.

Początek tego starcia już w niedzielę o godzinie 12.00 w nSport+ i na Canal+ online.


Autor: Łukasz Leski

Fot. sportoweopole.pl