Sobota19.04.2025, 14:00
Sobota19.04.2025, 15:00
Sobota19.04.2025, 16:00
Sobota19.04.2025, 16:00
Sobota19.04.2025, 17:00
Sobota19.04.2025, 18:00
Sobota19.04.2025, 18:00
To się nazywa wejście Moustapha Diakite. Dosłownie kilka sekund od pojawienia się na parkiecie, zawodnik ten strzelił swoją czternastą bramkę w tym sezonie! Na uwagę zasługuje jeszcze dwie poprzedzające sytuacje. Po pierwsze Yaroslav Zmiivskyi ściągnął na siebie bramkarza, po drugie błąd w obronie popełnił jeden z zawodników Widzewa.
Łodzianie pomimo jednobramkowej straty rozgrywali piłkę bardzo spokojnie, z szacunkiem, bez pośpiechu. Wydawało się jakby brakowało im pomysłu na grę. Oczywiście udawało im się przedzierać w pole karne, ale co z tego skoro świetnie szyki obronne postawili gospodarze.
Długo trzeba było czekać na przełamanie, ale to w końcu nastąpiło. Podopieczni trenera Stanisławskiego wyrównali w 11. minucie. Willy May pomknął wzdłuż linii, gdzie minął rywala, a następnie skierował się już w stronę bramki. Tam wyczekał na ruch bramkarza i bez problemu go pokonał. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć na 2:1. Krycie zgubili rywale, ponadto futsalista pomylił się o milimetry i trafił tylko w słupek. Co nie udało się za pierwszym razem, miało miejsce około 100 sekund przed gwizdkiem na przerwę. Odwrócony tyłem do bramki Willy May otrzymał perfekcyjne podanie od Krzemkpa, obrócił się z piłką, a następnie umieścił ją pomiędzy słupkami. Co ciekawe to również jego czternasty celny strzał w FOGO Futsal Ekstraklasie.
Druga połowa zaczęła się od sprawdzenia formy obu bramkarzy. Ze swojej roli wywiązywał się zarówno Marcin Mianowicz, jak i Dariusz Słowiński. Na problemy niezawodny był Moustapha Diakite, który swój dorobek podwyższył do piętnastu trafień.
Willy May w drużynie Widzewa był jedną z najjaśniejszych postaci swojego zespołu. Zawodnik miał całkiem sporo szans na wykończenie akcji, ale na jego drodze wciąż do pokonania był goalkeeper. Ostatnie minuty gospodarze grali z pięcioma przewinieniami na koncie i ewentualną wizją przedłużonego rzutu karnego. Udało się im wyjść z tej sytuacji obronną ręką i podział punktów stał się faktem. Tę rundę Widzew kończy z 27. punktami na koncie, a AZS Darkomp Wilanów szesnastoma.
AZS UW DARKOMP WILANÓW – WIDZEW ŁÓDŹ 2:2 (1:2)
Bramki: Moustapha Diakite 3, 30 - Willy May 11, 19
Fot. Kinga Sałata