Widzew punktuje na wyjeździe. Kucharski show!

07.09.24Utworzono
/uploads/assets/5947/457494660_789375369801150_5857882569735624970_n.jpg
W drugiej kolejce spotkały się zespoły z dużymi aspiracjami i nadziejami na tegoroczne rozgrywki. FC Reiter Toruń podejmował Widzew Łódź. Po pierwszej wyrównanej połowie wszystko co najważniejsze miało miejsce w drugiej.

Zaczęło się spokojnie od sprawdzenia rywala. I tak oto po jednej stronie parkietu goście mięli 100% sytuację, ale nawet stając oko w oko z Kollarem nie można być pewnym swoich umiejętności. 

 

W końcu po 10 minutach gry otwarto worek z bramkami. Uczynił to Ramigiusz Spychalski. Radość gospodarzy nie trwała długo, bo 60 sekund później drogę do bramki znakazł Kamil Kucharski. Będąc precyzyjnym zawodnik Widzewa znalazł jedyny możliwy tor lotu piłki, ale wykonał to niezwykle skutecznie.

 

Będzie miał za co dziękować Szczepaniak swojemu koledze. Kevin Kollar nie raz, ale dwa razy popisał się wspaniałą interwencją, zmianiając strony z jednego rogu swojej świątyni na drugi.

 

Trudno było się przedrzeć zarówno jednym jak i drugim na połowę rywala. Obie drużyny były mocno skupione w defensywie. W ofensywie błyszczał za to Kamil Kucharski. Piłka ustawiona przed polem karnym to dla niego niczym prezent. 

 

Przy trzeciej bramce dla Widzewa tak zwaną czarną robotę wykonał Arkadiusz Szypczyński, który ściągnął na siebie bramkarza oraz obrońce, a także zdołał podać do Ramireza. Swojego gola dołożył również Yvaaldo Gomes, który obrócił się z piłką, a ta po rykoszecie zmyliła Kollara i wpadła do bramki.

 

Rozstrzelali się zawodnicy trenera Stanisławskiego. Po golu do ostatecznego wyniku dołożyli Arkadiusz Szypczyński, ponownie Kucharski oraz… Kamil Kucharski. Wysokie, bardzo wysokie prowadzenie 7:1 dało możliwość w ostatnich sekundach ogrania się kilku młodym zawodnikom. 


FC REITER TORUŃ - WIDZEW ŁÓDŹ (1:1) 1:7

Bramki: Remigiusz Spychalski 11 - Kamil Kucharski 12, 29, 38, 39, Adrian Ramirez 31, Arkadiusz Szypczyński 36


Fot. Kinga Sałata