Wikingowie pokonani

05.03.21Utworzono
/uploads/assets/3184/P1020504.JPG
Polska wygrała z Norwegią 3:0 w meczu eliminacji do Mistrzostw Europy w Holandii 2022. Do przerwy nasi zawodnicy prowadzili 1:0 po bramce Sebastiana Grubalskiego, ale po zmianie stron zaatakowali odważniej i dwa trafienia Michała Marka ustaliły wynik spotkania.

Zdecydowanym faworytem spotkania byli biało-czerowni. Zawodnicy Błażeja Korczyńskiego nie mieli zresztą innego wyjścia, jak zainkasowanie trzech punktów. Tylko zwycięstwo dawało im bowiem realne szanse na awans do holenderskiego EURO. Poza tym drużyna Norwegii, oprócz bramkarza, składa się z amatorów, a więc jeśli chcemy ugrać coś na samym turnieju, to tacy rywale nie powinni nam sprawiać żadnych problemów.


Mimo to spotkanie nie rozpoczęło się do końca tak, jak można było się tego spodziewać. Norwegowie nie schowali sie na własnej połowie. Potrafili zagrać odważnie, wysokim pressingiem i choć sami nie tworzyli zbyt wielu sytuacji, to znacznie utrudniali nam grę. 


A nawet kiedy Polacy kilkukrotnie zdołali poważnie zagrozić bramce przyjezdnych, to albo brakowało nam dokładniejszego wykończenia, albo na drodze stawał golkiper, Kenneth Rakvaag.


Otworzyć wynik udało się dopiero, gdy nie było go między słupkami. Błąd w wyprowadzeniu piłki obrońcy wykorzystał Sebastian Grubalski, który nie miał żadnych problemów z wbiciem futsalówki do pustej bramki. 


Wynik podwyższyć mógł Sebastian Wojciechowski. Po wykonaniu swojej popisowej rulety, znalazł się osamotniony na linii pola karnego, ale jego strzał po dalszym słupku przeszedł obok bramki. 


Jeszcze bliżej trafienia był Michał Klaus, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się być Rakvaag, broniąc uderzenie klatką piersiową.


Ostatecznie na drugą bramkę musieliśmy poczekać do drugiej połowy, którą nasi reprezentanci rozpoczęli o wiele lepiej, a z trafienia cieszyć się mógł Michał Marek.


Dla pivota Rekordu Bielsko-Biała nie było to zresztą jedyne trafienie, bo też w 29. minucie podwyższył on na 3:0 po asyście prawej strony Piotra Łopucha i było już praktycznie po meczu.


Przewaga mogła być jeszcze większa, jednak zarówno po strzale Michała Klausa, jak i Sebastaiana Leszczaka z przedłużonego rzutu karnego, piłka trafiła zaledwie w poprzeczkę, przez co na tablicy wyników wciąż widniał rezultat 3:0.


I takim też rozmiarem biało-czerwoni ostatecznie wygrali. Spotkanie nie było zatem łatwe. Norwegowie pokazali się z dobrej strony, ale to co najważniejsze - trzy punkty - zostaje u nas.


NORWEGIA - POLSKA 0:3 (0:1)


Bramki: Sebastian Grubalski (11), Michał Marek (24, 29).


NORWEGIA: Rakvaag (Ajer) - Hovik, Welo, Moen, Wermaker - Hanssen, Rottingsnes, Pernes, Halvorsen, Skinlo, Redzepi, Ravlo.


POLSKA: Błaszczyk (Kałuża) - Klaus, Łopuch, Leszczak, Kriezel - Madziąg, Grubalski, Wojciechowski, Marek, Hoły.


Autor: Łukasz Leski