Piątek29.11.2024, 20:00
Sobota30.11.2024, 16:00
Sobota30.11.2024, 18:00
Sobota30.11.2024, 19:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 18:00
15 zdobytych punktów, 7. miejsce w tabeli i tylko oczko straty do okupującej 6. pozycję ekipy Red Dragons Pniewy - to świetna pozycja wyjściowa.
- To miejsce, które daje nadzieję na jeszcze lepszą wiosnę i awans do grupy mistrzowskiej, bo takie były nasze założenia przed startem tego sezonu. Mamy o kilka punktów więcej niż przed rokiem – powiedział Wacław Rekść, prezes białostockiego klubu. - Początek nie był łatwy, czasem wydawało się, że plany będzie trzeba zweryfikować. Szczególnie bolała wyjazdowa porażka z AZS UŚ Katowice. Najważniejsze, że nadzieje powróciły i będziemy walczyć o górną połówkę tabeli.
Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia Słoneczni odbyli kilka krótszych niż zwykle treningów oraz zmierzyli się w meczu sparingowym z pierwszoligowym Heliosem Białystok. W derbowym starciu górą był przedstawiciel Futsal Ekstraklasy, wygrywając aż 11:3.
- Staramy się jak najlepiej przygotować do rundy rewanżowej. Jeszcze 22. grudnia wzięliśmy udział w turnieju charytatywnym w Giżycku zorganizowanym przez Łukasza Brozia – rzekł Adrian Citko, grający szkoleniowiec Słonecznego Stoku. - W święta odpoczywaliśmy, ale już w czwartek i piątek trochę się poruszaliśmy. Witalij Lisniczenko pojechał na Ukrainę z rozpiską i będzie trenował indywidualnie. Do pełni sił wraca powoli Michał Osypiuk.
MOKS zdobył w 11 meczach tego sezonu 36 bramek. Większość z nich, bo aż 23, zdobył tercet – Marcin Firańczyk (21 lat), Mateusz Lisowski (23 lata), Witalij Lisniczenko. 30-letni Ukrainiec już w poprzedniej kampanii błyszczał strzelecką formą. Na Ukrainę powrócił natomiast Serhij Babynin, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
Kibice sporo obiecują sobie również po Patryka Gondka, który zaliczył świetną końcówkę rundy. 28-latek występy na parkiecie łączy jednak z grą na dużym boisku, w trzecioligowym Zniczu Biała Piska.
- Zależało nam na tym, żeby Patryka przekonać do gry „mniejszą piłką” i chyba nam się udało. Na pewno będzie grał u nas dopóki nie rozpocznie się runda wiosenna w III lidze, a później wiele będzie zależało od decyzji prezesa Znicza. Jeżeli treningi i mecze nie będą ze sobą kolidować to jest na to szansa – zdradził prezes Rekść.
Zespół z Podlasia rozpocznie drugą rundę potyczką na własnym parkiecie z aktualnym mistrzem Polski, Rekordem Bielsko-Biała. Tydzień później białostoczanie wyjadą na Górny Śląska, żeby zmierzyć się z Piast Gliwice - Futsal który punktów potrzebuje jak ryba wody. Co przyniesie Słonecznym wiosna? Czy po raz pierwszy awansują do grupy mistrzowskiej? Szansa na to jest spora. Kluczowe mogą okazać się starcia z Uniwersytetem Śląskim oraz Czerwonymi Smokami.
Tekst: Rafał Szlaga
Zdj. MOKS Słoneczny Stok Białystok