Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Włosi mówią arrivederci! Finowie sprawiają niemałą niespodziankę

28.01.22Utworzono
/uploads/assets/3944/Bez tytułu.png
Po zakończeniu rozgrywek w grupie A oraz B trudno powiedzieć co jest większą niespodzianką. Fakt, że w ćwierćfinale nie obejrzymy Włochów? Czy jednak to, że znalazła się tam reprezentacja Finlandii?

Przed rozpoczęciem rywalizacji w grupie B mało kto raczej stawiał na to, że w towarzystwie Włochów, Kazachów oraz Słowenii powalczyć o awans będzie w stanie reprezentacja Finlandii.

Jani Korpela i spółka potrafili jednak postawić się Włochom w pierwszym meczu, dzięki czemu do samego końca liczyli się w grze o ćwierćfinał. A szansę tą wykorzystali perfekcyjnie. W ostatnim spotkaniu ze Słowenią przez długi czas utrzymywał się nie tylko bezbramkowy remis, ale i równolegle korzystny dla nich wynik w meczu Kazachstan – Włochy. To cały czas jednak premiowało Słoweńców, którym jednak nie udało się dokonać wyczynu jakim byłby awans bez choćby jednego zwycięstwa.

W drugiej części dwie szybkie bramki zdobyli bowiem Finowie i nawet gra w przewadze nie pozwoliła niedawnym rywalom Polaków odrobić całkowicie start. Finlandia w debiutanckim dla siebie EURO wygrała pierwsze spotkanie, które od razu jej dało awans do najlepszej ósemki Starego Kontynentu, kosztem wspomnianych wcześniej Włochów, którzy przegrywając z Kazachstanem 1:4 zakończyli mistrzostwa bez choćby jednego zwycięstwa i z ujemnym bilansem bramkowym.

Blisko sprawienia sensacji byli również Holendrzy. Gospodarze, ale zarazem najniżej notowany na EURO zespół wygrali pierwszy mecz w grupie z Ukrainą, ale po porażce z Portugalią nie wszystko było już od nich zależne. Musieli bowiem zdobyć przynajmniej o punkt więcej od Ukraińców, którzy rywalizowali w tym samym czasie z Portugalią, lub też liczyć na ich znaczną przegraną.

Dobry scenariusz układał się przez bardzo długi czas. Holandia prowadziła przez większość spotkania z Serbami, zaś w równoległym spotkaniu utrzymywał się bezbramkowy remis. Pech chciał jednak, że gracze z Bałkanów to co najlepsze zostawili na koniec. Odrobili straty z nawiązką, ale i sami Holendrzy nie byli bez winy.

Gdyby nie ich niewykorzystany rzut karny w końcówce mieliby ćwierćfinał. W podobnym momencie prowadzenie objęli bowiem również Portugalczycy, a przy remisie gospodarzy EURO, to oni mieliby awans.

Tak się jednak nie stało. Serbia wygrała 3:2, a do ćwierćfinału przeszła Portugalia oraz Ukraina.


KAZACHSTAN – WŁOCHY 4:1

SŁOWENIA – FINLANDIA 1:2

HOLANDIA – SERBIA 2:3

UKRAINA – PORTUGALIA 0:1


Autor: Łukasz Leski

Fot. UEFA Futsal EURO