Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Wydobyć umiejętności indywidualne Smoków

31.12.22Utworzono
/uploads/assets/4717/312023443_525567286247122_5990516899869027526_n.jpg
Po ostatniej kolejce pierwszej rundy Red Dragons Pniewy wypadli z miejsca dającego fazę play-off. Zespół, który mierzy w awans do czołowej ósemki ma problem z wygrywaniem z zespołami z dolnych rejonów tabeli. Problem z indywidualnymi umiejętnościami zawodników z Pniew będzie głównym celem do poprawy przez trenera Łukasza Frajtaga.

Red Dragons bardzo dobrze zaczęli sezon. Po pięciu meczach pniewianie zanotowali bilans trzech zwycięstw i jednego remisu. Wygrane z Clearexem, MOKS-em Jagiellonią i Widzewem na przestrzeni czasu pokazują, że były odnoszone z zespołami, z którymi Red Dragons toczyli i prawdopodobnie będą toczyć walkę o awans do fazy play-off.

 

Jednak z biegiem czasu Czerwone Smoki, dla których jest to dziewiąty z rzędu sezon w rozgrywkach FOGO Futsal Ekstraklasy, zaczęły tracić punkty i to nawet tam, gdzie nie powinno to nastąpić. Porażka w Katowicach czy strata punktów w Chojnicach pokazują, że pniewianie od lat mają problem w meczach z zespołami, które nastawiają się na obronę i wyprowadzanie kontr. Aspekt indywidualnych umiejętności zawodników czy liderów zespołu daje o siebie znać i jest jednym z głównych problemów trenera Łukasza Frajtaga przed rundą rewanżową.

 

- Niestety trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i uznać to, że brakuje głównie indywidualnych umiejętności. Pokazują to też statystyki. Nie chodzi tylko o wyszkolenie techniczne, ale też rozumienie gry i aspekty decyzyjne. Było to widać zwłaszcza w meczach, w których prowadziliśmy grę, a rywal głównie się bronił. Ciężko się wtedy gra i nie mając atutów indywidualnych trudno o bramki. Postaramy się oczywiście w drugiej rundzie lepiej wyglądać w tym aspekcie – mówił trener Czerwonych Smoków. W końcówce pierwszej rundy pniewianom przytrafiła się jeszcze domowa porażka z Legią Warszawa, która niejako potwierdza powyżej postawioną tezę.

 

Podobnego zdania jest Piotr Błaszyk, zawodnik Czerwonych Smoków. Pivot wskazuje, że święta mogłyby być spędzone o wiele spokojnie, gdyby nie straty punktów w starciach z trzema zespołami zamykającymi tabelę FOGO Futsal Ekstraklasy.

 

- Takimi meczami moglibyśmy sobie zapewnić spokojne miejsce w pierwszej ósemce, a przez przegrane mecz z Legią czy w Katowicach pierwszą rundę skończyliśmy na dziewiątym miejscu. Musimy do każdego meczu podchodzić z odpowiednim przygotowaniem mentalnym, bo z tym mamy problem grając w meczach z teoretycznie słabszymi przeciwnikami – powiedział Błaszyk.

 

A jeśli o porażkach wciąż mowa, to te, które przytrafiły się pniewianom w starciach z czołówką ligową, wcale nie należy rozpatrywać w kategoriach wyraźnej dominacji rywali. Red Dragons przegrali z Rekordem różnicą jednej bramki, prowadząc z rywalami 5:3 na trzy minuty przed końcem spotkania. Jak równy z równym pniewianie walczyli z Dremanem (porażka jedną bramką), z Constractem w Lubawie (podobna sytuacja) czy u siebie z Piastem Gliwice.

 

A co można zaliczyć do plusów po pierwszej rundzie? Czysto statystycznie patrząc – liczba traconych bramek. Red Dragons po zespołach, które są aktualnie na podium ligowej tabeli tracili najmniej goli (37). To z pewnością zasługa Łukasza Błaszczyka jak i zespołu w kontekście gry obronnej. Zresztą, pniewianie już od kilku dobrych sezonów są bardzo wysoko w tej statystyce. Poza tym kibice z Pniew zapamiętają w tym sezonie zwycięstwo w niezwykle ważnym meczu derbowym z GI Malepszy Arth Soft Leszno w końcówce pierwszej rundy. A trenera Czerwonych Smoków cieszy z pewnością forma jego liderów i zawodnika, który w seniorskim futsalu znaczy coraz więcej dla drużyny.

 

- Na plus mogę zaliczyć formę aktualnych liderów drużyny, czyli Łukasza Błaszczyka, Piotra Błaszyka i Germana Romero. Bardzo udaną rundę ma za sobą również Bartłomiej Gładyszewski – wymienia Frajtag.

 

Wspomniany przez Łukasza Frajtaga pivot Czerwonych Smoków Piotr Błaszyk jest jednym z zawodników, który może zaliczyć minioną rundę do udanych. Sam zainteresowany czuje, że jego forma zwyżkuje.

 

- Od zeszłego sezonu czuję, że idę w odpowiednim kierunku. Złapałem większą pewność siebie i mam nadzieję, że doświadczenie zdobyte przez te lata grając w FOGO Futsal Ekstraklasie pozwolą mi już poniżej pewnego poziomu nie schodzić. Ważne, by dobra gra przekładała się na pomoc drużynie, a przez to na punkty, a nie tylko na wrażenia artystyczne czy dobre samopoczucie – podsumowuje pivot Czerwonych Smoków i zdobywca siedmiu bramek dla swojego zespołu w pierwszej rundzie tego sezonu.

 

Trener Red Dragons na chłodno przygląda się lidze i wskazuje, co jego zdaniem może przyczynić się do tego, żeby pniewianie cieszyli się z gry swojego zespołu jeszcze w dodatkowych meczach w połowie maja.

 

- Aby awansować do fazy play-off musimy wygrywać z drużynami dolnej części tabeli. Bez tego nawet pojedyncze zwycięstwo z drużynami z czołówki nic nam nie da. Oczywiście oglądamy się też za siebie, bo wiemy, że drużyny walczące o utrzymanie mogą nas szybko dogonić. Tak silnej ligi jak w tym sezonie nie było nigdy. Należy się oczywiście z tego cieszyć, ale to też sprawia, że coraz trudniej o zwycięstwa. Mimo kłopotów patrzymy oczywiście z optymizmem. Musimy ciężko pracować na treningach i wówczas osiągniemy swój cel – podsumował Łukasz Frajtag.

 

Przed pniewianami kluczowe mogą okazać się pierwsze tygodnie. W nich Red Dragons zagrają z Clearexem w Chorzowie, MOKS-em Jagiellonią w Białymstoku, a biorąc pod uwagę słaby bilans meczów wyjazdowych Czerwonych Smoków w obecnym sezonie (tylko jedno zwycięstwo na sześć możliwych meczów), to jest to aspekt, który trener i zawodnicy muszą wziąć pod uwagę, by liczyć się w walce o fazę play-off będącej jak najbardziej w zasięgu Red Dragons. 

 

STATYSTYKI RUNDY JESIENNEJ RED DRAGONS PNIEWY:

 

Pozycja w tabeli: 9 (-2 względem poprzedniej rundy jesiennej)

Liczba zdobytych punktów: 17

Średnia punktów na mecz: 1.21 (-0.12)

Liczba zdobytych bramek: 38

Bramki zdobyte na mecz: 2.71 (-0.69)

Liczba straconych bramek: 37

Bramki stracone na mecz: 2.64 (-0.76)


Liczba przeprowadzonych ataków na mecz: 91.00 (-7.16 względem poprzedniej sezonu)

Liczba oddanych strzałów na mecz: 44.35 (-0.71)

Procent ataków zakończonych strzałem: 48% (+3)

Liczba strzałów celnych oddanych na mecz: 16.85 (-0.28)

Procent strzałów celnych: 38% (bez zmian)

Procent strzałów celnych zakończonych bramką: 16% (-2)


Liczba przeprowadzonych ataków przez rywali na mecz: 98.50 (+8.74 względem poprzedniego sezonu)

Liczba oddanych strzałów przez rywali na mecz: 40.92 (+5.69)

Procent ataków rywali zakończonych strzałem: 41% (+2)

Liczba strzałów celnych oddanych przez rywali na mecz: 15.92 (+1.56)

Procent strzałów celnych rywali: 38% (-2)

Procent strzałów celnych rywali zakończonych utratą bramki: 16% (-6)


Liczba strzałów zablokowanych na mecz: 9.64 (+0.81 względem poprzedniego sezonu)

Procent strzałów zablokowanych: 23% (-2)


Fot. Bartosz Barański